Fiat 125p
Wspomnień czar
None
Polska motoryzacja nigdy nie mogła się równać z zachodnioeuropejską "konkurencją" oferującą najnowocześniejsze rozwiązania. Jednak w zgoła odmiennych realiach Bloku Wschodniego, realizowanie ambitnych wizji inżynierów i sztabu projektantów było nieco utrudnione. Początkowo rodzimym kierowcom musiała wystarczyć Warszawa, przestarzała pod każdym względem już w dniu wejścia do seryjnej produkcji. W 1967 roku rozpoczęła się epopeja oficjalnego następcy wysłużonej Warszawy, będącego w zamierzeniach partyjnych dygnitarzy limuzyną średniej klasy na miarę swoich czasów. Z uwagi na ogromne koszty związane z opracowaniem od podstaw nowego modelu, zdecydowano się na zakup licencji od Fiata. Niestety, mocno ograniczone finanse nie pozwoliły na kupno nowoczesnej karoserii i równie zaawansowanej mechaniki. Serce i pozostałe kluczowe układy przeszczepiono z archaicznego Fiata 1300/1500, nadwozie natomiast z modelu 125. Włodarze FSO chcąc naśladować najnowsze trendy w temacie produkcji aut, rozdzielili ów proces pomiędzy
kilka zakładów. W ten sposób osiągnięto wysoką specjalizację każdego z osobna. Pierwszego styczna 1983 roku wygasła fiatowska licencja, w skutek czego Polski Fiat 125p został przemianowany na FSO 125p. Dziś poczciwy Duży Fiat nadal potrafi dać wiele radości, zwłaszcza prawdziwemu entuzjaście ówczesnej motoryzacji. Na dodatek, nie rujnując budżetu właściciela drogimi naprawami.