System stabilizacji toru jazdy, czyli ESP, już od ponad 2 lat jest obowiązkowym wyposażeniem każdego nowego samochodu sprzedawanego w Unii Europejskiej. Ma on za zadanie uratowanie kierowcy w momencie zbyt szybkiego wejścia w zakręt – np. na śliskiej nawierzchni. Faktycznie, element ten znacząco poprawia bezpieczeństwo w takich sytuacjach, ale okazuje się, że nie w każdym aucie działa tak samo dobrze.
Test porównawczy systemów ESP pokazał, że mogą one być różnie zaprogramowane, a ich skuteczność zależy też od odpowiedniego zestrojenia zawieszenia. Przy przedstawionej na filmie próbie niektóre samochody zupełnie nie radziły sobie w slalomie pokonywanym przy dużej prędkości. Znaczenie ma również samo zawieszenia. Wyraźnie widać, że auta o miększych nastawach zapewniają co prawda komfort na nierównościach, ale na zakręcie okazują się dużo mniej bezpieczne. Producenci, którzy przykładają większą wagę do konstrukcji tego elementu samochodu, oferują auta zapewniające pewność w krytycznych momentach.
* WYCEŃ SWOJE AUTO * sj, moto.wp.pl