Eksperyment pokazał, czy jazda motocyklem pomiędzy samochodami to dobry pomysł
Czy umożliwienie jazdy motocyklistom między samochodami to dobry pomysł? Zdania na ten temat są mocno podzielone i wyniki trwającego przez ostatnie 5 lat doświadczenia we Francji dodadzą argumentów przeciwnikom takiej możliwości.
W Polsce kwestia jazdy motocyklem pomiędzy samochodami to nieco szara strefa. Przepisy wprost tego nie umożliwiają, ale też nie zakazują. Przeciskanie się jednośladami między autami jest dozwolone wtedy, gdy motocykl lub skuter jedzie jednym pasem, a za każdym razem, gdy go zmienia, jest to sygnalizowane kierunkowskazem. Tak samo niedozwolone jest najeżdżanie na linię ciągłą (np. znajdującą się przed samym skrzyżowaniem). Jak każdy motocyklista wie z praktyki – bezwzględne spełnienie tych warunków w praktyce nie jest możliwe, ale z drugiej strony policjanci nie karzą za ich złamanie. Problem ten może się pojawić co najwyżej w przypadku kolizji.
Zatem w Polsce motocykle i skutery jadące między stojącymi w korku samochodami to częsty widok, a sami kierowcy aut nierzadko dbają o to, aby zrobić miejsce dla jednośladów. Czy jednak takie zachowanie na drodze faktycznie jest dobrym pomysłem? Na pomysł, aby to sprawdzić, wpadli Francuzi. W 11 regionach tego kraju (głównie w Paryżu i okolicach) pozwolono kierowcom jednośladów (lub trójkołowców o szerokości do 1 m) na jazdę pomiędzy samochodami. Dozwolone to było nie tylko w sytuacji, gdy auta stoją, ale też jadą. Zasady były bardzo dokładnie określone – przy drogach o 3 lub więcej pasach ten "dodatkowy" dla motocyklistów tworzony był między przy najbardziej wewnętrznych (lewych). Prędkość tak jadącego motocykla nie mogła przekraczać 50 km/h. Do tego obowiązywało jeszcze kilka obostrzeń, jak na przykład zakaz takiej jazdy przy robotach drogowych.
Takie przepisy obowiązywały w 11 francuskich regionach od 1 lutego 2016 r. do 31 stycznia 2021 r., czyli równe 5 lat. Wyniki tego doświadczenia nie ucieszą zwolenników umożliwienia motocyklistom jazdy między samochodami. W miejscach, gdzie dopuszczono taką możliwość, liczba wypadków z udziałem jednośladów wzrosła – w niektórych nawet o kilkadziesiąt procent. Z tego powodu przepis ten nie wróci i już na terenie całej Francji jazda jednośladem między samochodami.
Czy definitywnie kończy to dyskusję o jeździe jednośladów między samochodami? Na pewno nie. Wiele krajów ją dopuszcza – np. Włochy, Hiszpania czy Holandia. Badania pokazują, że przesiadka z samochodów do motocykli połączona z umożliwieniem przeciskania się między autami pozwala znacząco zmniejszyć korki. Francuskie doświadczenie pokazuje na pewno, że warto tę kwestię przemyśleć. Alternatywą są np. przepisy niemieckie, gdzie jazda motocyklem między samochodami jest dozwolona, ale tylko wtedy, gdy te stoją lub toczą się bardzo wolno. W takich warunkach prawdopodobieństwo wypadku jest niewielkie, a ewentualna kolizja nie będzie niebezpieczna.