Badania wykazują, że ponad 90 proc. polskich kierowców sezonowo zmienia opony w swoich samochodach. Jednak czy tak naprawdę wiemy, czym się różnią "zimówki" od ogumienia letniego?
Opony zimowe zawierają więcej krzemionki, przez co są bardziej elastyczne i nie twardnieją w niskich temperaturach. Pozwala to na zachowanie miękkości a co za tym idzie - polepszenie przyczepności. O ile skład mieszanki nie jest zauważalny gołym okiem to obserwując obydwa rodzaje opon można bez trudu dostrzec różnice pomiędzy kształtem bieżnika. Wynika to z tego, że podczas projektowania "zimówek" technolodzy muszą kierować się innymi założeniami, niż w przypadku konstruowania opon letnich.
Opona letnia ma mniej lamelek, rowków i nacięć, ponieważ służy najczęściej do poruszania się po suchej nawierzchnie, gdzie im większa powierzchnia styka się z podłożem, tym większa jest przyczepność. Za odprowadzanie wody służą w letnim ogumieniu specjalne kanały. W "zimówkach" znajdziemy dużo większą ilość lamelek i nacięć - dzięki temu opony te mogą niejako "wgryźć" się w śnieg zwiększając tym samym przyczepność, tak ważną podczas zimowej jazdy. Dodatkowo dzięki szerokim rowkom centralnym odprowadzane jest błoto pośniegowe i woda. Pamiętajmy jednak, że nawet najlepsza i najdroższa opona nie sprawdzi się na drodze pokrytej lodem.
Zanim podejmiemy decyzję o zakupie powinniśmy najpierw wiedzieć, jakie parametry powinny mieć nasze opony - chodzi o rozmiar, klasę i indeks prędkości. Te informacje zawarte są w instrukcji pojazdu. Opona zimowa musi mieć "nabity" symbol M+S, co oznacza, że nadaje się do jeżdżenia po śniegu i błocie pośniegowym.
Źródło: Allegro
ll/moto.wp.pl