Chińskie auta, które kupisz w Polsce. Przeglądamy rynek w poszukiwaniu okazji
Chińczycy coraz śmielej poczynają sobie w Europie, a Polska nie jest wyjątkiem. Klienci mogą wybierać spośród oferty trzech marek, a niebawem dołączy do nich kolejna. Oto samochody z chińskim rodowodem dostępne obecnie w polskich salonach.
Chińskie auta, które kupisz w Polsce. Przeglądamy rynek w poszukiwaniu okazji
Maxus Euniq5
Elektryczne minivany to bardzo niszowy segment rynku. Jednym z jego reprezentantów jest Maxus Euniq5. Zaletą jest tu z pewnością sześciomiejscowa kabina, bogate wyposażenie i całkiem przyjemnie wyglądające nadwozie. Za napęd odpowiada 177-konny silnik elektryczny wspierany akumulatorem o pojemności 70 kWh. Deklarowany zasięg to maksymalnie 345 km na jednym ładowaniu. Cena? Od 245 877 zł brutto. Dużą zaletą jest 5-letnia gwarancja z limitem do 100 tys. km i niezła sieć serwisowo-dystrybucyjna. Firma ma aż 16 przedstawicielstw w największych miastach w Polsce.
Maxus Euniq6
Maxus ma w ofercie także SUV-a. Z identycznym napędem co w przypadku piątki, za to "tylko" z pięcioma miejscami. Wrażenie robi 754-litrowy bagażnik i całkiem ciekawy design. Spory, jak na elektryka, jest także 19-centymetrowy prześwit. Maksymalny deklarowany zasięg w cyklu mieszanym to 354 km, a cena startuje z poziomu 240 957 zł brutto. Warunki gwarancji są takie jak w minivanie, czyli 5 lat / 100 tys. km na całe auto i 8 lat / 200 tys. km na baterię.
Maxus T90 EV Pickup
Kolejna nisza wypełniona przez Maxusa. Elektryczny pickup T90 EV to prawdziwy unikat. Przewiezie pięć osób i dodatkowy ładunek, lecz co zaskakujące, ma napęd tylko na tył, co dla wielu klientów może być wadą. 180-konny silnik elektryczny zamontowano tuż nad osią. Jest zasilany akumulatorem o pojemności 88,5 kWh, co przekłada się na deklarowany zasięg do 330 km. Niestety, cena nie jest niska – 319 667 zł brutto.
Maxus e-Deliver 9
Kolejne auto w obecnej ofercie Maxusa to dostawczak e-Deliver 9 dostępny zarówno w odmianach użytkowych, jak i osobowych. Wszystkie są napędzane 200-konnym elektrykiem. Można jednak wybierać spośród rodzajów nadwozia, jak i pojemności akumulatora. Najtańsza wersja z baterią 51,5 kWh kosztuje 303 687 zł brutto, zaś najdroższa z akumulatorem 88,55 kWh – 405 777 zł.
Maxus e-Deliver 3
Dla mniejszego biznesu przewidziano natomiast model e-Deliver 3 zdolny zabrać na pokład do 6,8 m3 ładunku. Elektryczny silnik niezależnie od wersji ma 122 KM, a pojemność podstawowego akumulatora wynosi 35 kWh. Za taką odmianę trzeba zapłacić 151 167 zł, podczas gdy topowa z większym rozstawem osi i baterią 50 kWh kosztuje 212 667 zł.
Maxus Mifa 9
Luksusowy elektryczny minivan? I takie auto znajdzie się w ofercie Maxusa. Mifa 9 ma 5,3 metra długości, dzięki czemu przewiezie sześć osób w bardzo komfortowych warunkach. Producent postawił na topowe wyposażenie i całkiem niezły napęd – 245 KM mocy i 90 kWh brzmią zachęcająco. Zdaniem producenta zasięg w mieście to nawet 600 km. Ceny startują z poziomu 356 577 zł brutto. Co ciekawe, Mifę 9 w przeciwieństwie do rodzeństwa zbadano w testach NCAP. Wynik? 5 gwiazdek, co dobrze rokuje także dla pozostałych modeli.
Skywell ET5
Marka Skywell jak na razie oferuje tylko jeden model na polskim rynku. To nieźle wyglądający SUV ET5 napędzany 204-konnym silnikiem elektrycznym zasilanym akumulatorem o pojemności 72 kWh. Maksymalny deklarowany zasięg to 520 km. Samochód kusi kompletnym wyposażeniem i 8-letnią gwarancją na baterię. Samo auto jest natomiast objęte 3-letnią ochroną. Cena? 269 990 zł, więc trudno mówić o okazji. Auto nie zostało zbadane przez Euro NCAP, ale w chińskich testach zderzeniowych zanotowało słabe rezultaty.
Seres 3
Seres to amerykańsko-chińska firma, która w polskiej ofercie ma dwa elektryczne SUV-y. Trójka jest mniejszą i tańszą propozycją z ceną od 187 tys. zł brutto. 162-konny silnik połączono z akumulatorem o pojemności 52,5 kWh, co przekłada się na to 329 km deklarowanego zasięgu. Auta marki Seres są objęte 5-letnią gwarancją z limitem do 120 tys. km. Akumulator ma natomiast 8-letnią ochronę do 150 tys. km.
Seres 5
Większy, bardziej luksusowy, zauważalnie szybszy i zapewne droższy. Seres 5 robi wrażenie cyfrowym wnętrzem i licznymi gadżetami. O aspiracjach do premium świadczy także napęd. Bazowo otrzymamy 299 KM mocy i akumulator o pojemności 80 kWh. Do wyboru będzie też jednak dwusilnikowa, 646-konna wersja przyspieszająca do setki w 4,2 sekundy. Dostaniemy w niej także większy akumulator (90 kWh) Zasięg? Od 420 do 490 km. Niestety, cena wciąż pozostaje nieznana. Niebawem ma się to jednak zmienić.