Zawiadomienie o podejrzeniu zmowy przetargowej między wykonawcami dróg skierowało do prokuratury Centralne Biuro Antykorupcyjne. Sprawa dotyczy czterech przetargów.
Szef CBA Paweł Wojtunik oprócz zawiadomienia do prokuratury Apelacyjnej w Warszawie poinformował też o sprawie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Rzecznik tej instytucji, Jacek Dobrzyński, podkreślił, że zawiadomienie było możliwe dzięki "dobrej współpracy i wymianie informacji" pomiędzy CBA i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. - W wyniku analizy materiałów przekazanych przez Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad CBA powzięło podejrzenia co do firm budowlanych biorących udział w czterech postępowaniach przetargowych - podał.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ * Rzecznik GDDKiA Jan Krynicki wyjaśnił, że w Dyrekcji sprawa została wykryta w trakcie wewnętrznych kontroli procedur przetargowych. - Zebraliśmy informacje, przeanalizowaliśmy je, doszliśmy do wniosku, że mamy podejrzenia zmowy przetargowej i przekazaliśmy odpowiednim służbom. Te nieprawidłowości nie dotyczą GDDKiA, jesteśmy prawidłowo działającą instytucją. To efekt czujności i prewencji w ramach GDDKiA. Zadziałały mechanizmy i procedury, które są na bieżąco realizowane - analizujemy to, co dzieje się na rynku. Były sytuacje, które spowodowały nasze zaniepokojenie i zawiadomiliśmy o tym CBA, które przesłało zawiadomienie do prokuratury i UOKiK-u - powiedział Krynicki.
Według nieoficjalnych informacji zbliżonych do postępowania chodzi o przetargi na budowę obwodnicy Góry Kalwarii, budowy odcinka A1 Tuszyn - Pyrzowice, drogi S51 Olsztyn-Olsztynek i rozbudowę drogi krajowej nr 8, a w sprawie występują trzy firmy. Krynicki nie chciał informować, o jakie firmy i przetargi chodzi. Nie skomentował też informacji mediów, że na zmowie przetargowej Skarb Państwa mógł stracić ok. 250 mln zł. Przypomniał, że sprawa dotyczy paru inwestycji i paru wykonawców, więc "jest to kropla w morzu - obecnie mamy w kraju kilkudziesięciu wykonawców i kilkadziesiąt inwestycji na rynku".
- To zła informacja dla nas. Chcielibyśmy po prostu realizować bezkolizyjnie i jak najlepiej dla podatników rozwój infrastruktury drogowej w Polsce - zapewnił Krynicki.
ll