58 osób zginęło na drogach podczas długiego, majowego weekendu. Od czwartku w 440 wypadkach ranne zostały 553 osoby. Przez cztery dni policja zatrzymała 2046 pijanych kierowców.
Jak powiedział rzecznik komendanta głównego policji, podinsp. Mariusz Sokołowski, przyczyną większości wypadków była nadmierna prędkość i wyprzedzanie "na trzeciego".
Od czwartku do poniedziałku policja prowadziła częstsze kontrole drogowe. Policjanci zwracali uwagę m.in. na trzeźwość kierujących i stan techniczny pojazdów.
* NAJGORSZE WYPADKI TEJ WIOSNY * Zgodnie z prawem, kierowcy, którzy mają powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełniają przestępstwo, za które grozi do dwóch lat więzienia.
W ubiegłym roku, podczas długiego majowego weekendu od 30 kwietnia do 4 maja w 631 wypadkach drogowych zginęły 54 osoby, a 877 zostało rannych. Policja zatrzymała wówczas 2513 pijanych kierowców.