Niełatwo jest poprawić samochód, którego poprzednia generacja bardzo dobrze się sprzedaje mimo 9-letniego stażu rynkowego i dwóch nieznacznych liftingów. Od 1996 nabywców znalazło ponad 2,8 miliona egzemplarzy, co tylko potwierdza ważność modelu dla władz koncernu.
Debiut trzeciej odsłony nastąpi już za kilka miesięcy w Polsce i trzeba przyznać, że w stosunku do poprzednika, nie wprowadzono rewolucyjnych zmian stylistycznych. Udoskonalono silniki, zaproponowano kilka innowacyjnych rozwiązań technologicznych i upodobniono kompaktowego reprezentanta klasy premium do większych pojazdów z czterema okręgami na masce. Jednak czy to wystarczy, aby utrzymać się na pozycji lidera w tym wymagającym segmencie?
Styliści zewnętrzni podeszli do tematu dość zachowawczo. Nadwozie A3 prezentuje się konserwatywnie i właśnie do takich klientów skierowany jest ten model. Karoserię cechuje elegancja i szlachetne detale wkomponowane w każdym możliwym miejscu. Zarówno przednie jak i tylne światła wykonano w technologii LED, zaś okazały grill wygląda jak ten w większym A4. Najnowsze wcielenie zyskało kilka dynamicznych przetłoczeń, ale kształt bryły pozostał ten sam. Klienci będą mogli wybierać spośród wielu rodzajów aluminiowych obręczy, jednak najlepiej zaopatrzyć pojazd w 17-calowe koła, które w połączeniu z oponami o rozsądnym profilu, będą skutecznie tłumić wszelkiej maści nierówności.
Dzięki zastosowaniu wielu aluminiowych elementów konstrukcyjnych udało się obniżyć masę o 80 kilogramów w stosunku do wcześniejszej generacji. Uczucie lekkości daje się we znaki wewnątrz, gdzie skromny zestaw przycisków i zabudowa kokpitu nie przytłaczają kierowcy. Minimalizm objął głównie środkową część. Niektóre guziki przeniesiono na tunel środkowy, zaś pozostałe funkcje uruchamiamy łatwym w obsłudze pokrętłem systemu MMI. Sterowanie radiem i tempomatem zlokalizowano standardowo na kierownicy. Czytelność i dostęp do wszelkich udogodnień następuje w sposób intuicyjny i nie wymaga od użytkownika przyzwyczajenia.
Wzorem A1, bogatsze specyfikacje otrzymają ciekłokrystaliczny wyświetlacz z możliwością schowania w desce rozdzielczej. Cieszy również przejrzystość zegarów oraz jakość materiałów wykończeniowych. Zdecydowana większość tworzyw jest miękka, czego nie można było powiedzieć o poprzedniku. Świetne spasowanie powinno zagwarantować wieloletnią eksploatację
bez trzasków i skrzypień. Nie wszyscy natomiast będą zachwyceni kolorystyką. Dominują tu czarne plastiki, ale atmosferę może ożywić jasne poszycie foteli występujące także w wersji skórzanej. Warto jeszcze nadmienić o przestrzeni dostępnej dla pasażerów i licznych elektronicznych nowinkach. W pierwszej kwestii rosłe osoby nie powinny narzekać zajmując miejsce z przodu. Obszerne i odpowiednio wyprofilowane fotele zapewniają wysoki komfort i właściwe podparcie w dynamicznie pokonywanych zakrętach.
Nieco gorzej przedstawia się sytuacja z tyłu, gdzie dwoje dorosłych może odczuwać delikatny dyskomfort z tytułu stosunkowo uciążliwego wsiadania i wysiadania. Z niecierpliwością czekamy zatem na wersję Sportback i sedan, które być może zadebiutują już w przyszłym roku. Dwudrzwiowa odmiana pojawi się w polskich salonach we wrześniu, a w połowie czerwca poznamy dokładne ceny. Na liście opcji pojawia się aktywny tempomat, asystent parkowania prostopadłego i równoległego oraz duży panoramiczny dach z możliwością otwierania.
Dotychczas najsłabszym silnikiem w ofercie pozostawał leciwy 1.6 o mocy 105 koni mechanicznych. W nowym wcieleniu cennik otwiera turbodoładowany 1.4 generujący 140 KM. Nieco wyżej w benzynowej drabince znajduje się 1.8 TSI (180 KM) mogący współpracować z napędem na obie osie i automatyczną, dwusprzęgłową przekładnią. Analogicznie wygląda sytuacja z wysokoprężnymi motorami. Tylko najmocniejszy 2.0 TDI (150 KM) tworzy tandem z momentem obrotowym przekazywanym na cztery koła. Słabszy to dobrze znany 1.6 TDI (105 KM). Jego osiągi zadowolą jedynie najmniej wymagających klientów szukających przede wszystkim miejskiego środka lokomocji.
Znacznie lepsze wrażenia zanotowaliśmy za sterami A3 z silnikiem 2.0 TDI. 150 koni gwarantuje przyspieszenie do pierwszej setki w mniej niż 9 sekund i przekonuje do kupna akceptowalnym zużyciem paliwa wynoszącym średnio około 6,5 litra. Niezależnie od posiadania emblematu Quattro na desce rozdzielczej, samochód bardzo pewnie się prowadzi. Agresywne pokonywanie ciasnych szykan może uzależnić, natomiast układ jezdny w połączeniu z szybko reagującą elektroniką, wybacza wiele błędów kierowcy. Wrażenia potęguje precyzyjny układ kierowniczy zachęcający do mocniejszego wciskania pedału przyspieszacza.
Obecnie oferowane A3 z silnikiem 1.6 wyceniono na niecałe 72 tysiące złotych w promocyjnej specyfikacji Primeline. W Niemczech ceny trzeciej generacji startują od 21 tysięcy euro, ale należy przypuszczać, że w Polsce będą na podobnym poziomie jak w przypadku drugiego wcielenia, po uwzględnieniu odpowiednich podobieństw wyposażeniowych. Wrześniowy debiut Audi powinien podgrzać atmosferę w BMW, gdzie jedynka uchodzi za głównego rywala. Konkurent z Bawarii ma się czego obawiać, gdyż poza konserwatywnym designem trudno wytknąć drażniące wady produktowi z czterema kołami na masce.
Piotr Mokwiński