Amatorzy szybkiej jazdy w oku wideorejestratora. Przesadził nie tylko motocyklista
Policjanci z Mazowsza pochwalili się niedawnymi rekordzistami, których wykroczenia zarejestrowała policyjna kamera. Motocyklista jechał aż 181 km/h, ale kierowcy aut nie byli lepsi.
Policja ciągle przypomina o tym, że nadmierna prędkość jest najczęstszą przyczyną wypadków w Polsce. Mimo apeli i coraz surowszych mandatów wciąż jednak nie brakuje kierowców, którzy drastycznie łamią dopuszczalne ograniczenia. Wyczyny kilku z nich zarejestrowała niedawno mazowiecka policja.
Wśród amatorów szybkiej jazdy znalazł się m.in. motocyklista, który podróżował z prędkością 181 km/h przy ograniczeniu do 100 km/h, za co został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł i 10 punktami karnymi.
Amatorzy szybkiej jazdy w oku wideorejestratora
Jeszcze większym nierozsądkiem wykazała się kierująca fiatem, która z prędkością 116 km/h wjechała na odcinek drogi z ograniczeniem do 40 km/h. Dostała identyczny mandat, a dodatkowo straciła prawo jazdy na trzy miesiące.
Absolutny rekord pobił jednak kierowca BMW, który na obwodnicy w Górze Kalwarii rozpędził się do 199 km/h łamiąc dopuszczalne ograniczenie aż o 139 km/h!