Mandaty za wykroczenia, o których nie wiedziałeś
Nikt nas nie lubi mandatów. Wszyscy wiemy, za co nam grożą na drogach. Przekraczanie prędkości, wymuszanie pierwszeństwa, spowodowanie stłuczki albo przechodzenie przez przejście w miejscu niedozwolonym. To oczywistości dla każdego kierowcy i pieszego. Ale czy wiecie, że policjanci mogą wlepić mandat za zwolnienie kroku albo włączenie awaryjnych świateł podczas wysadzania dziecka z samochodu pod szkołą? Oto kilka przykładów sytuacji, w których można dostać mandat, a których się nie spodziewaliście (albo o nich zapomnieliście).
Nikt z nas nie lubi mandatów. Wszyscy wiemy, za co nam grożą na drogach. Przekraczanie prędkości, wymuszanie pierwszeństwa, spowodowanie stłuczki albo przechodzenie przez przejście w miejscu niedozwolonym. To oczywistości dla każdego kierowcy i pieszego. Ale czy wiecie, że policjanci mogą wlepić mandat za zwolnienie kroku albo włączenie awaryjnych świateł podczas wysadzania dziecka z samochodu pod szkołą? Oto kilka przykładów sytuacji, w których można dostać mandat, a których się nie spodziewaliście (albo o nich zapomnieliście).
1. Zwolnienie kroku na przejściu dla pieszych - 50 zł
Zebra to nie jest miejsce do bujania w obłokach. Każde dziecko uczone jest, że po pasach przechodzi się szybko (choć bez biegania), zdecydowanie i z zachowaniem szczególnej ostrożności. Zwłaszcza dziś, kiedy młodzież wkracza na przejścia ze słuchawkami na uszach i wpatrzona w smartfony jest to trudne do wyegzekwowania. Nie wszyscy wiedzą, że na przejściu nie wolno zwalniać ani przyspieszać. Ktokolwiek zamyśli się i zwolni albo stanie na środku, by podumać "quo vadis", naraża się na stratę 50 zł.
MAK