O ministerialnym projekcie zniesienia obowiązku informowania w starostwie o fakcie zbycia pojazdu, pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowej ustawy o dopuszczeniu pojazdów do ruchu, nad którym pracuje Ministerstwo Infrastruktury.
Zachodzi obawa, że stare auta zamiast do legalnego recyklingu trafiać będą do lasu a patologia w zakresie demontażu pojazdów będzie jeszcze większa, bo w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców nie będzie informacji, do kogo wrak należał, podnosi środowisko legalnych stacji demontażu.
Ustawa o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji przewiduje, że ostatni właściciel starego samochodu ma obowiązek przekazać go do wyspecjalizowanej stacji demontażu, przypomina "DGP". Bywa jednak, że np. rozbite auta są sprzedawane osobom, które ich później nie rejestrują i dokonują ich nielegalnego demontażu. Zniesienie obowiązku zgłoszenia sprzedaży zwiększy trudności z identyfikacją ostatniego właściciela.
Ministerstwo Infrastruktury, broni projektu wskazując, że patologii w recyklingu pojazdów ma zapobiec przepis, wprowadzający kary (wyżsżą o 50 proc. opłatę za dowód rejestracyjny, nalepki i tablice) za nieprzerejestrowanie auta w ustawowym terminie 30 dni.
Cytowany przez "DGP" szef Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów uważa, że nie pomoże to zlikwidować nielegalnego procederu, bo rzecz w tym aby karać tych, którzy w ogóle nie rejestrują kupionego pojazdu i nie przekazują ich do stacji demontażu.
[
]( http://wnp.pl )