Znalezienie auta w lesie nie jest trudne. Z pomocą przychodzą aplikacje na telefon
"Zgubił samochód i postanowił zgłosić kradzież", "poszedł na grzyby i noc spędził w lesie" – podczas okresu grzybobrania takie nagłówki pojawiają się coraz częściej. Odnalezienie zaparkowanego samochodu nie jest niczym trudnym – wystarczy najzwyklejszy smartfon.
O zgubienie czterech kółek nietrudno, jeśli cały czas wpatrujemy się w ściółkę. Na szczęście znalezienie drogi powrotnej jest łatwe, jeśli tylko wcześniej odpowiednio się do tego przygotujemy. Z pomocą przychodzą telefony, które pozwalają na powrót nawet wtedy, gdy nie możemy znaleźć zasięgu. Co więcej, nie trzeba kupować specjalnych lokalizatorów turystycznych GPS.
Taką funkcję mają zarówno telefony z systemem Android, jak i produkty koncernu Apple. W przypadku map Google pozwalają na zapamiętanie miejsca parkingowego. Wystarczy włączyć usługę lokalizacji, uruchomić aplikację i poczekać, aż pojawimy się na ekranie w formie niebieskiej kropki. Naciskamy ją i wybieramy "zapisz jako miejsce parkowania". Po całym dniu trzeba tylko wybrać na pasku wyszukiwania opcję "miejsce zaparkowania".
Choć dla niektórych może być to zaskoczeniem, ale aplikacje pozwalające na lokalizację naszego auta cieszą się olbrzymią popularnością. Dostępne rozwiązania trzeba więc liczyć w tysiącach. Zdecydowana większość z nich opiera się na tej samej zasadzie, co aplikacja dostarczona przez Google. Niektóre z nich oferują dodatkowo odmierzanie czasu, co przyda się w przypadku parkowania w centrum lub z automatu oznaczają auto gdy bluetooth straci połączenie z pojazdem.
Takie rozwiązanie zaimpletowane jest w iPhone’ach 6 (lub nowszych) wyposażonych w system iOS 10 lub nowszy. Trzeba jednak wcześniej włączyć w nich funkcję "ważne miejsca" i uruchomić opcję "miejsce zaparkowania". W takim przypadku, gdy telefon rozłączy się z bluetoothem samochodu, urządzenie z automatu zaznaczy miejsce na mapie. Taka sama sytuacja będzie miała miejsce, gdy odłączymy się od CarPlaya.
Najprostszą alternatywą jest oczywiście zaznaczenie punktu na mapie, co dokonuje się niemal tak samo, jak w przypadku telefonów z Androidem. Apple również oferuje aplikacje do zaznaczania położenia.
System GPS w komórce, nawet bez połączenia z siecią, jest w stanie określić pozycję z dokładnością do kilku metrów. Wszystko zależy od położenia satelitów (czy telefon je "widzi"), ukształtowania terenu czy warunków atmosferycznych. Trzeba jednak pamiętać o tym, że do lasu nie zawsze można wjechać. Kierowcy za coś takiego często grozi mandat do 500 zł. Aby sprawdzić, czy las to rzeczywiście las (i nie można wtedy do niego wjeżdżać), można skorzystać ze strony bdl.lasy.gov.pl lub niebawem z odpowiedniej aplikacji.