Zmęczony kierowca tak samo niebezpieczny jak pijany
Przemęczony kierowca jest równie groźny na drodze jak pijany. Inspekcja Transportu Drogowego kontroluje czas pracy kierowców ciężarówek, ale przypomina, że kierowcy samochodów osobowych także powinni dbać o odpoczynek.
- W upalne dni trzeba częściej robić przerwy. Choć chęć szybkiego dotarcia do celu podróży jest silniejsza niż rozsądek - trzeba częściej odpoczywać. Najlepiej zatrzymywać się co półtorej, dwie godziny - mówi Alvin Gajadhur rzecznik ITD.
Według europejskich danych należymy do narodów, które za kółkiem robią sobie najmniej przerw. Polscy ankietowani przyznali, że przerwę w prowadzeniu samochodu robią sobie średnio po 4 godzinach i 10 minutach jazdy. Tymczasem w Hiszpanii czas ten wyniósł 2 godziny i 47 minut, we Francji 2 godziny i 52 minuty, w Holandii 2 godziny i 54 minuty, a w Wielkiej Brytanii 2 godziny i 55 minut.
- Przekraczanie norm czasu pracy kierowców zdarza się dość często - dodaje Gajadhur. Gdy organizowany jest długi wyjazd za granicę, autokaru czy ciężarówki, nie może prowadzić jeden kierowca. Musi on mieć zmiennika. Alvin Gajadhur wyjaśnia, że zgodnie z przepisami jeden kierowca może maksymalnie prowadzić pojazd 10 godzin i to tylko dwa razy w tygodniu, w pozostałe dni 9 godzin. Załoga dwuosobowa może maksymalnie prowadzić pojazd 20 godzin.
- Przemęczony kierowca bardzo łatwo może doprowadzić do wypadku, zdarza się to najczęściej w nocy lub nad ranem - tłumaczy rzecznik ITD. Gdy jest prosta droga, a większość pasażerów śpi i jest cisza, kierowca także bardzo łatwo może zasnąć.
Statystyki pokazują, że połowa naruszeń jakie wykrywa ITD dotyczą czasu pracy kierowców.
Źródło: IAR
ll/moto.wp.pl