Volkswagen Touareg: luksusem w teren
Samochód terenowy to w tradycyjnym ujęciu pojazd, który moglibyśmy wręcz przeciwstawić luksusowej limuzynie. Powinien być prosty, wręcz siermiężny, osadzony na solidnej ramie, z doskonałym napędem 4x4 i dysponujący zawieszeniem, które pozwala bez obaw wjeżdżać na trakty o wysokich koleinach. Limuzyna zaś ma przede wszystkim zapewniać komfort podróży, nawet tej długiej, a także być namacalnym dowodem statusu właściciela. W ostatnich latach część producentów samochodów próbuje łączyć cechy tych dwóch rodzajów pojazdów z zaskakująco pozytywnymi wynikami. W tym gronie jest również Volkswagen z modelem Touareg, który doczekał się właśnie nowej wersji.
Każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o Volkswagenie, wie, że samochodów tej marki nie spotykają rewolucyjne liftingi. Kolejne generacje modeli z zewnątrz różnią się niewiele od swoich poprzedników. Czasami zmian trzeba się wręcz doszukiwać. Podobnie jest w przypadku Touarega. Założeniem stylistów było, aby nowy flagowy SUV tego producenta wydawał się nieco niższy. Z przodu zmieniono kształt zderzaka i reflektorów, które zyskały nieco bardziej wyoblony obrys. Bok samochodu wyróżnia się głębokim przetłoczeniem rozpoczynającym się łagodnie tuż pod linią klamek. Z tyłu uwagę zwracają dwie końcówki wydechu. Całość sprawia wrażenie solidności. Auto wydaje się masywne i wzbudza zaufanie.
Wnętrze nowego Touarega również nie kryje kłujących w oczy nowości. Zmianie uległy przyciski sterujące pracą systemu multimedialnego i nawigacji. W ofercie dodatków pojawiło się również nowe wykończenie z mahoniowego drewna. Do dyspozycji podróżujących są wygodne, obszerne fotele z przodu i pozwalająca wypocząć kanapa z tyłu. Zasiadający na niej nie będą narzekać na niewystarczającą ilość miejsca - zarówno nad głowami jak i na nogi. Daje tu o sobie znać rozstaw osi zbliżony do 2,9 m. Standardowa, dwustrefowa klimatyzacja, może zostać za dopłatą zamieniona na czterostrefową, a fotele i obicia wnętrza kabiny mogą zostać pokryte skórą i drewnem. Jak na dużego SUV-a przystało, Touareg oferuje znaczną ilość miejsca na bagaże. Standardowo do dyspozycji pasażerów jest 697 litrów. Jeśli nasze potrzeby przekraczają tę wartość, za pomocą przycisków umieszczonych na ścianie bagażnika można rozłożyć kanapę, uzyskując w ten sposób 1642 l.
W przypadku aut niemieckiego koncernu najważniejsze jest to, co kryje się pod karoserią. Wśród jednostek napędowych dostępnych w odświeżonym Touaregu mamy topowe TDI 4,2 V8 o mocy 340 KM i momencie obrotowym wynoszącym 800 Nm, pracujący w układzie hybrydowym o łącznej mocy 380 KM i momencie 580 Nm silnik 3,0 TSI, a także najpopularniejszą dotąd jednostkę 3,0 V6 TDI. Występuje ona w dwóch wariantach: 204 KM i 450 Nm oraz 262 KM i 580 Nm. Podczas jazd testowych do naszej dyspozycji pozostawał właśnie ten ostatni.
Jak wylicza Volkswagen, około 90 proc. sprzedawanych egzemplarzy Touarega wyjeżdża z salonów z wysokoprężnym V6 pod maską. Nic w tym dziwnego, gdyż to świetnie dobrana do tego modelu jednostka napędowa. Wyposażone w mocniejszy wariant tego silnika auto o wadze 2251 kg (z ważącym 75 kg kierowcą) rozpędza się do 100 km/h w 7,6 sekundy, a jego maksymalna prędkość to 220 km/h. Takie parametry są zupełnie wystarczające do sprawnego poruszania się w mieście, poza nim, a także na autostradzie. Odświeżony Touareg otrzymał ośmiobiegową, automatyczną przekładnię. Mechanizm działa bardzo sprawnie, w razie nagłego dociśnięcia pedału przyspieszenia bez zwłoki zmienia biegi na niższe. Na plus należy zaliczyć również zapotrzebowanie na paliwo wyposażonego w taki zestaw Touarega. Podczas jazdy poza miastem samochód spalił 8,6 l/100 km. Choć wartość ta jest odległa od deklarowanych przez producenta parametrów, należy uznać ją za dobrą.
Volkswagen oferuje nabywcom odnowionego Touarega szereg systemów ułatwiających codzienną eksploatację i poprawiających bezpieczeństwo. Wśród tych ostatnich na uwagę zasługuje nowy w tym modelu układ, wyhamowujący samochód po kolizji. Dzięki niemu uderzone auto ma mniejsze szanse na wjechanie w inny pojazd lub drzewo, a w konsekwencji zmniejsza się zagrożenie kolejnymi obrażeniami u pasażerów. Więcej ciekawych rozwiązań znaleźć można w kwestii wyposażenia pomagającego podczas jazdy.
Przede wszystkim chodzi tu o „Area View”, czyli funkcję wyświetlania otoczenia auta w widoku z góry. Uzyskiwany za pomocą czterech kamer i przetwarzany przez komputer obraz sprawia, że z łatwością ominiemy przeszkody, których moglibyśmy nie zauważyć w lusterkach. Funkcja ta przydaje się nie tylko na ciasnym parkingu, ale też w terenie i trzeba przyznać, że nowy Touareg ma tam sporo do powiedzenia. Wśród atutów Volkswagena wymienić należy nie tylko stały napęd na cztery koła i opcjonalne pneumatycznie zawieszenie, którego wysokość można zwiększyć o 30 cm, ale też elektroniczne systemy wspomagające prowadzenie. Zjazdy ze stromizn ułatwi nam układ automatycznie hamujący aż do osiągnięcia przez auto poziomu. Rolą kierowcy jest tylko kontrolowanie kierunku jazdy. Pomocy możemy spodziewać się również podczas forsowania wzniesień. Jeśli zdarzy nam się zatrzymanie przed szczytem, podczas ruszania nie musimy się obawiać niekontrolowanego zjazdu tyłem aż do podnóża. Elektronika zadba o to, by po zdjęciu nogi z pedału
hamulca auto nie cofnęło się ani o centymetr.
Nowy Touareg to propozycja dla zwolenników marki, którzy szukają wielozadaniowego, wygodnego samochodu, którym mogą zjechać z asfaltu lub pociągnąć sporą przyczepę - do 750 kg dla takiej bez układu hamulcowego. Trzeba jednak zauważyć, że propozycja spod znaku VW nie jest tania. Cena flagowego SUV-a w podstawowej wersji została wyznaczona na 228 590 zł. Jeśli chcemy, by pod maską pracował mocniejszy silnik V6 TDI, musimy zapłacić co najmniej 238 590 zł. By wyjechać z salonu samochodem wyposażonym na miarę współczesnych czasów, musimy dokupić co najmniej pakiet Business. Za 21 390 zł otrzymamy m.in. pneumatyczne zawieszenie, bi-ksenonowe reflektory, system nawigacji czy wewnętrzny dysk twardy mieszczący 60 GB danych. Lista pozostałych dodatków, które możemy wybrać, liczy jednak kilkadziesiąt pozycji.
Podstawowym problemem Touarega jest jego cena. To samochód aspirujący wyposażeniem i kosztem zakupu do klasy premium. Niestety marka z Wolfsburga nie jest jako taka postrzegana. Klient, który poszukuje reprezentacyjnego SUV-a, oscylując wokół budżetu, który mógłby przeznaczyć na Touarega, ma do wyboru Volvo XC90, Land Rovera Discovery, BMW X5, Jeepa Grand Cherokee, Toyotę Land Cruiser, Lexusa RX czy Infiniti XQ70. W takim towarzystwie niełatwo zabłysnąć: część spośród konkurentów przewyższa propozycję Volkswagena pod względem prestiżu, inne modele od lat stanowią wzór w dziedzinie możliwości poza asfaltem, a nie brakuje również takich, które mogą pochwalić się bardziej wysmakowanym wyglądem. Touareg pozostaje więc świetną propozycją dla zamożnych miłośników marki szukających komfortu w dużym SUV-ie.
Tomasz Budzik, moto.wp.pl
tb/sj/tb
"Volkswagen Touareg 3,0 V6 TDI" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | null |
Pojemność silnika cm3 | "2967" |
Moc KM / przy obr./min | "262 / 3800 – 4400" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "580 / 1750 – 2500" |
Skrzynia biegów | "8-biegowa, automatyczna" |
Prędkość maksymalna km/h | "220" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "7,6" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "7,6 / 6,0 / 6,6" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "b.d. / 8,7 / b.d." |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "697 / 1642" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4801 / 1940 / 1709" |
Cena wersji podstawowej w zł | "228 590" |
Cena testowanego modelu w zł | "339 730" |
Plusy | null |
Minusy | null |