Volkswagen zapowiedział, że wezwie do serwisów i na własny koszt zmodyfikuje 5 milionów aut. To pokłosie skandalu z manipulowaniem pomiarami emisji spalin. Szczegółów operacji, której koszt szacuje się na 6,5 mld dol., nie podano.
Jak deklaruje Volkswagen, pierwszy krok będzie polegał na poinformowaniu klientów posiadających auta objęte akcją o tym, że ich samochód będzie mógł w najbliższym czasie zostać objęty akcją serwisową. Plan przewiduje, że Volkswagen oraz pozostałe marki koncernu, których dotyczy akcja, przedstawią w październiku odpowiednim instytucjom techniczne rozwiązania i środki, jakie zamierzają podjąć. Posiadacze samochodów zostaną o tym poinformowani w najbliższych tygodniach i miesiącach. Wszystkie marki, których dotyczy ta akcja, stworzą narodowe strony internetowe, dzięki którym klienci będą mogli uzyskiwać bieżące informacje.
Wewnętrzne badanie przeprowadzone przez Volkswagena wykazało, że na całym świecie spośród łącznie 11 milionów aut koncernu, w których zastosowano oprogramowanie oszukujące podczas testów, działania serwisowe zostaną przeprowadzone na pięciu milionach. Pojazdy te, konkretne modele z konkretnych roczników (np. Volkswagen Golf szóstej generacji, Volkswagen Passat siódmej generacji czy Volkswagen Tiguan pierwszej generacji) są wyposażone w silniki Diesla typu EA 189.
Działania podjęte w toku akcji serwisowych mają sprawić, że samochody koncernu Volkswagena będą zgodne z normami emisji spalin. Nie wiadomo jednak, czy wprowadzone modyfikacje nie odbiją się negatywnie na parametrach i wytrzymałości jednostek napędowych.
Władze USA ujawniły 18 września, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. Koncern przyznał 22 września, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA. Może ono znajdować się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w Polsce. Reuters podał, że niemieccy śledczy z komisji powołanej przez ministerstwo transportu są w stałym kontakcie roboczym z przedstawicielami EPA.
W ub. tygodniu Komisja Europejska zaapelowała do krajów UE o przeprowadzenie dochodzeń, aby ustalić skalę manipulacji pomiarami emisji spalin. Przypomniała też, że od nowego roku w UE stopniowo wprowadzane będą nowe testy emisji spalin przeprowadzane również w warunkach drogowych, a nie tylko w laboratoriach.
Źródło: PAP, Volkswagen
ll/moto.wp.pl