Choć już od miesiąca uczniowie uczęszczają do szkół, warto stale im wpajać zasady bezpiecznego poruszania się po ulicach.
Dzieci od najmłodszych lat powinny pod opieką dorosłych poznawać reguły panujące na drogach i zasady podnoszące ich bezpieczeństwo. Jak poważne mogą być skutki braku ich znajomości pokazują statystyki - w 2013 r. na polskich drogach zginęło 141 dzieci w wieku 7-17 lat, a 4831 zostało rannych. Jeszcze gorzej wyglądają statystyki w przypadku młodzieży od 18 do 24 lat - w ubiegłym roku zginęły 553 osoby a 8227 odniosło obrażenia. Jak wiele pracy przed nami pokazuje wskaźnik ofiar - na 1 milion mieszkańców w Polsce w grupie wiekowej 18-24 lata ginie 84,9 osoby, podczas gdy średnia unijna to 52 ofiary.
Aby dzieci były bardziej bezpieczne nie żałujmy czasu na omówienie zasad poruszania się po drodze. Pamiętajmy też, że nasz przykład buduje postawę dziecka. Nasza mądrość drogowa i świadomość zostanie przyjęta przez malucha. Warto też skonstruować z dzieckiem listę drogowych przykazań.
Przećwiczmy przechodzenie przez pasy - wyjaśnijmy oznaczenia, powiedzmy co to "zebra" i dlaczego należy z niej korzystać, przypomnijmy regułę "spójrz w lewo, potem w prawo i jeszcze raz w lewo". Dziecku trzeba też powiedzieć, dlaczego nie warto się bawić przy drodze, przebiegać przez nią ani wchodzić przed nadjeżdżające auto.
Nie zapominajmy o bardzo istotnym szczególe - kamizelce lub elemencie odblaskowym. Od 1 września są one obowiązkowe po zmierzchu poza terenem zabudowanym. Ich używanie bardzo mocno podnosi widoczność i może uratować życie. Pokażmy dziecku, jak przemieszczać się na drodze i gdzie jest miejsce pieszego - jak korzystać z chodnika i dlaczego, gdy chodnika nie ma, powinniśmy przemieszczać się poboczem po lewej stronie. Bezpieczeństwo dziecka mogą też bezpośrednio podnieść sami rodzice - nie pozwalajmy, by wysiadało z lewej strony pojazdu, od strony jezdni.
Źródło: Szkoła Auto Skoda
ll/sj, moto.wp.pl