Tragiczny początek wakacji

W miejscowości Latkowo doszło do czołowego zderzenia dwóch aut osobowych. Cztery osoby trafiły do szpitala. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący Fordem Escortem 34-letni mieszkaniec Gniewkowa zjechał na lewy pas drogi i zderzył się z jadącym z przeciwka Oplem Astrą, kierowanym przez 55-letniego mężczyznę. Kierowcy oraz dwie pasażerki Forda z obrażeniami trafili do szpitala.

W Mąkowarsku w powiecie bydgoskim doszło do groźnie wyglądającego wypadku. W zdarzeniu uczestniczył autokar wiozący 31 dzieci z Pabianic na kolonie. Koloniści jechali na wypoczynek do Dąbek. Żadne z dzieci nie doznało obrażeń. Ranny został kierowca auta osobowego. Policjanci z Bydgoszczy prowadzą postępowanie, które ustali przyczynę wypadku.

Kierujący Skodą Fabią 70-letni mężczyzna zaczął nagle zjeżdżać na przeciwny pas ruchu. Jadący tym pasem kierowca autokaru, chcąc uniknąć zderzenia czołowego zjechał na pobocze. Autokar zatrzymał się na skarpie, uderzając w słup telegraficzny. Kierowca Skody trafił do szpitala w Bydgoszczy.

Pobiedziska (woj. wielkopolskie). W wyniku zderzenia trzech samochodów zginęła jedna osoba, a pięć osób zostało rannych.

Do zdarzenia doszło na krajowej drodze nr 5, pomiędzy Biskupicami a Pobiedziskami.

W wyniku zderzenia trzech samochodów zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych.

Kilkanaście minut przed północą w Ubieszynie doszło do tragicznego wypadku. Na łuku drogi doszło do zderzenia ciągnika siodłowego z osobową Mazdą. Jedna osoba zmarła, a trzy są ranne. Na ostrym łuku drogi, osobowa Mazda nagle zjechała na przeciwny pas ruchu, wprost pod nadjeżdżający ciągnik siodłowy. Po uderzeniu samochód ciężarowy wjechał w budynek wiejskiego domu kultury. W samochodzie osobowym podróżowała czteroosobowa rodzina z Zamościa. Wszyscy zostali ranni i przewiezieni do przeworskiego szpitala. Dwoje z nich, w najcięższym stanie, przetransportowano do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Niestety, kilka godzin później 23-letnia kobieta, która kierowała Mazdą zmarła. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało, był trzeźwy.

Tym Fordem czteroosobowa rodzina jechała na wczasy. Na trasie nr 19 w rejonie miejscowości Andryjanki auto zjechało do rowu i dachowało. Trzy osoby trafiły do szpitala.

Mieszkańcy Siemiatycz jechali na wypoczynek w okolice Ełku. Kierujący Fordem 18-latek na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, prawdopodobnie przyczyną było pęknięcie jednej z opon. Escort zjechał na przeciwległy pas ruchu, wjechał do rowu, a następnie dachował. W wyniku wypadku 53-letnia kobieta z urazem kręgosłupa została przewieziona do szpitala. Tam też trafili z ogólnymi potłuczeniami dwaj mężczyźni w wieku 28 i 56 lat.

Dwaj młodzi ludzie nie żyją. To skutek wypadku do jakiego doszło w Sędziszowie (pow. jędrzejowski). Czterech młodych ludzi w wieku od 20 do 24 lat podróżowało z Sędziszowa do Jędrzejowa. Na prostym odcinku drogi, samochód wpadł w poślizg. 24-latek nie zapanował nad pojazdem, który zjechał na prawą stronę i uderzył w schody posesji, odbił się od nich, zaczepił hydrant i z impetem uderzył w ogrodzenie sąsiedniego zabudowania. Siła uderzenia była tak duża, że wszyscy czterej mężczyźni wypadli z auta. 24-latek zginął na miejscu. Jego 20-letni pasażer – zmarł w czasie operacji w szpitalu. Dwóch dwudziestolatków - w tym jednego w stanie ciężkim przetransportowano do szpitali w Kielcach i Włoszczowie.

Z samochodu została garść złomu. Policjanci przybyli na miejsce mieli problem z ustaleniem jego marki.

Trzy osoby zginęły w wypadku do którego doszło w miejscowości Straż na drodze krajowej nr 19.

Między Białymstokiem, a Sokółką doszło do tragicznego wypadku. Od granicy państwa jechał białoruski tir z naczepą, z przeciwnego kierunku osobowa Honda. Według wstępnych ustaleń policji w pewnym momencie doszło do czołowego zderzenia pojazdów na pasie drogi, po którym jechała ciężarówka.

W wyniku silnego zderzenia Honda wpadła rowu i dachowała. Trzy jadące nią osoby zginęły na miejscu: 50-letni kierowca, 47-letnia pasażerka i 16-letnia dziewczynka. Wszyscy byli mieszkańcami województwa Śląskiego.

25-letniemu Białorusinowi nic się nie stało, był trzeźwy.

W tym wypadku zginął funkcjonariusz straży pożarnej ze Świnoujścia. Dodatkowo był ochotnikiem w straży w Wolinie, gdzie mieszkał. Do wypadku doszło na trasie Dargobądz - Międzyzdroje. Jego Opel Vectra zderzył się czołwo z TIR-em. Siła uderzenia była tak duża, że kierowca został zakleszczony w samochodzie. Strażacy musieli wyciąć drzwi i próg samochodu, odgiąć kolumnę kierownicy i odciąć dach, żeby go wyciągnąć. Widoczne złamanie ręki i nogi nie wyglądało tragicznie. - Wtedy jeszcze z nami rozmawiał, wydawało się, że wyjdzie z tego - opowiadają strażacy.

Poszkodowanego w zderzeniu z tirem strażaka przeniesiono do karetki, która zawiozła go do czekającego w pobliżu śmigłowca. Niestety, okazało się że obrażenia funkcjonariusza są poważniejsze, niż wstępnie przypuszczano i wkrótce zmarł.

Do tego wypadku doszło na trasie Jeżewo Stare - Łomża. Kierujący dostawczym Fiatem Doblo 27-letni mieszkaniec Białegostoku zjechał na lewe pobocze i uderzyło w drzewo.

Kierowca zginął na miejscu. Białostoccy policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Do tego wypadku doszło w miejscowości Mazury. 21-letnia kierująca Fiatem Seicento zginęła na miejscu. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że w pewnym momencie z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn zjechała na lewą stronę drogi i wpadła do rowu. Tam jej pojazd uderzył w drzewo.

Do tego wypadku doszło w miejscowości Młodojewo Parcele (gm. Słupca). Kierowca stracił panowanie nad autem i uderzył z dużą prędkością w drzewo. Z rozbitego samochodu musieli go uwalniać strażacy.

Do tego wypadku doszło w miejscowości Młodojewo Parcele (gm. Słupca). Kierowca stracił panowanie nad autem i uderzył z dużą prędkością w drzewo. Z rozbitego samochodu musieli go uwalniać strażacy.

Jadący pod wpływem alkoholu kierowca Opla Kadetta uderzył w drzewo. Kierowca miał 0,7 promila w wydychanym powietrzu. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

Jadący pod wpływem alkoholu kierowca Opla Kadetta uderzył w drzewo. Kierowca miał 0,7 promila w wydychanym powietrzu. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

Jadący pod wpływem alkoholu kierowca Opla Kadetta uderzył w drzewo. Kierowca miał 0,7 promila w wydychanym powietrzu. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

Jadący pod wpływem alkoholu kierowca Opla Kadetta uderzył w drzewo. Kierowca miał 0,7 promila w wydychanym powietrzu. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.