Trwa ładowanie...

Test: Navara 2.5 dCi - na przełaj

Test: Navara 2.5 dCi - na przełajŹródło: Piotr Mokwiński
dag1dqz
dag1dqz

<a href="https://moto.wp.pl/nissan-navara-6062006220027009c">Nissan Navara</a> już od dłuższego czasu towarzyszy nam w codziennym życiu drogowym i nie zamierza zejść ze sceny. Mimo, iż konkurencja ma się coraz lepiej, to sprawdzony Japończyk mający już kilka lat na karku, wciąż wydaje się być dobrą propozycją wśród samochodów o niezłych właściwościach terenowych i tych potrafiących odnaleźć się w mieście.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Na ten drugi fakt, należy jednak wziąć pewną poprawkę, bo pickup-em raczej nikt nie zapędzi się do powszednich czynności w postaci dowożenia dzieci do szkoły, zakupów w osiedlowym sklepie spożywczym, czy chociażby dojazdów do pracy. Niemniej, dość uniwersalny charakter i szereg rozmaitych zalet sprawiają, że to auto nawet dziś może zainteresować potencjalnego klienta.

NISSAN NAVARA 2.5 cDi - ZOBACZ GALERIĘ

Wygląd zewnętrzny zna niemal każdy, kto choć odrobinę interesuje się motoryzacją. Kanciaste kształty mogą się podobać, a zeszłoroczny lifting tylko wzmocnił te odczucia. Kilka kosmetycznych modyfikacji pozwoliło nieco odmłodzić sylwetkę i mocno upodobnić do zbliżonego konstrukcyjnie Pathfindera. Pojawiła się nowa maska, przeprofilowany tylny zderzak, nieco zmieniony wlot powietrza do chłodnicy, a także powiększony przedni zderzak dodający aż 8 cm w stosunku do poprzedniej edycji. Reszta pozostała dokładnie taka jak wcześniej.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Zdecydowanie korzystniej prezentuje się teraz przedział pasażerski. Jego wystrój zyskał na atrakcyjności poprzez zauważalna zmianę designu kokpitu centralnego. Po zajęciu miejsca na przeciętnie wyprofilowanych fotelach, można poczuć się w kabinie Nissana niczym w praktyczniejszej osobówce. Zestaw wskaźników, czy przycisków sterujących poszczególnymi funkcjami, nie odbiega od tego stosowanego w segmencie B lub C.

dag1dqz

Nie przeszkadza też natłok pokręteł i przycisków obsługujących klimatyzację i radioodtwarzacz, co z pozoru może wydawać się problematyczne. Duża czcionka ułatwia zlokalizowanie żądanych w danej chwili guzików. Podobnie ma się rzecz z kontrolerami rozmieszczonymi w pozostałych częściach deski rozdzielczej. Ergonomia to mocny punkt Navary.

Niestety nie możemy powiedzieć tego samego o przestrzeni dostępnej dla pasażerów. O ile z przodu wygodnie rozsiądą się nawet rośli siatkarze, to z tyłu narzekać będzie każdy z wyjątkiem dzieci. Wysoko umieszczona względem siedziska kanapy podłoga, wymusza na podróżujących mało komfortową w dłuższej trasie pozycję. W mieście jest jak najbardziej akceptowalna.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Pod nią znalazły się dwa różnej wielkości schowki osłaniane siatką, w których możemy ukryć drobiazgi, co niezwykle istotne biorąc pod uwagę fakt, iż trudno przewieźć pickup-em ekwipunek w nieosłoniętym fabrycznie luku bagażowym. Warto też dodać kilka słów na temat materiałów wykończeniowych. W zdecydowanej większości są twarde, lecz solidnie spasowane, co wyklucza skrzypienie podczas jazdy i innego rodzaju "świerszcze". Nawet podczas wymagających przepraw terenowych, w kabinie panuje cisza i spokój. Szkoda tylko, że zabrakło miejsca na więcej ożywiających wnętrze wstawek. Może przy okazji wprowadzenia kolejnej generacji, styliści pokuszą się o odważniejsze pomysły.

<a href="http://moto.wp.pl/nissan-navara-2-5-dci-6062066879332993g">NISSAN NAVARA 2.5 cDi - ZOBACZ GALERIĘ</a>

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Prezentowany Japończyk najwięcej ma do powiedzenia w ciężkich warunkach pracy. Tam gdzie klasyczny SUV nie może, tam Navarę pośle. Głębokie koleiny wypełnione błotem, sypki piach, tudzież leśny strumień, to dla bestsellerowego pickupa chleb powszedni. Prosta konstrukcja zawieszenia wykorzystująca resory piórowe wespół z napędem na cztery koła sprzężonym z reduktorem pozwalają w każdym obudzić dziecięce fantazje. Błoto i woda przelewająca się przez maskę pojazdu dodają tylko smaczku zapalonym miłośnikom off-roadu. Jeśli ktoś ma bardziej wymyślne potrzeby, może samochód odziać w zestaw podnoszący umiejętności poruszania się po bezdrożach. Wówczas, żadna przeszkoda mu nie straszna.

dag1dqz

Jednak 90 proc. nabywców nie skusi się na leśne szaleństwa i będzie użytkować auto zgodnie z przeznaczeniem zwykłej osobówki, czyli na utwardzonych szlakach. Tutaj Nissan nie zabłyśnie i nie każdemu przypadnie jego zachowanie do gustu. Lekki tył wprowadza pewną nerwowość na mokrej lub oblodzonej nawierzchni, więc warto wziąć zawsze poprawkę na aktualne warunki atmosferyczne. Na szczęście skuteczne systemy wspomagające trakcję w porę interweniują. Sporo też niepewności w układzie jezdnym wprowadzają liczne nierówności w podziurawionym jak ser szwajcarski asfalcie. Sytuacja się znacznie poprawia, gdy wjeżdżamy na równą i suchą nawierzchnię. Tam pickup odzyskuje stabilność i przywraca spokój w przedziale pasażerskim, umożliwiając kierowcy wykorzystanie potencjału drzemiącego pod maską.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Przy okazji liftingu, podniesiono moc do 190 KM i moment obrotowy do 450 Nm (przed liftingiem odpowiednio 171 KM i 403 Nm). Powyższe parametry istotnie wpływają na wygodę codziennej eksploatacji, bo pojazd rozpędza się do pierwszej setki poniżej 11 sekund i osiąga aż 178 km/h prędkości maksymalnej. Opcjonalna automatyczna skrzynia biegów upłynnia podróżowanie, ale też podwyższa średnie wyniki spalania. 2-tonowe auto potrzebuje około 12-13 litrów w cyklu miejskim i 10 w żwawo pokonywanej trasie. Elastyczna jednostka napędowa i niezbyt żwawa przekładnia zachęcają do połykania kolejnych kilometrów w umiarkowanym tempie.

dag1dqz

NISSAN NAVARA 2.5 cDi - ZOBACZ GALERIĘ

Słabnąca popularność pickupów na naszym rynku spycha na dalszy plan Navarę i mocną japońską konkurencję. Niegdyś bardzo atrakcyjny segment wciąż może przyciągać potencjalnych klientów bogatą możliwością konfiguracji samochodu pod kątem indywidualnych potrzeb. Cennik otwiera pozycja za 99 400 złotych, natomiast na testowy egzemplarz znajdujący się niemal w topowej specyfikacji, należy szykować około 160 tysięcy. To sporo, jednak w zamian otrzymujemy pojazd zaprawiony w ciężkich bojach, mogący także służyć jako miejski środek lokomocji. Ma swoje wady, ale po kilku dniach powinniśmy przymknąć na nie oko.

Piotr Mokwiński

"Nissan Navara 2.5 dCi Platinum" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, turbodiesel, Common-Rail"
Pojemność silnika cm3 "2 488"
Moc KM / przy obr./min "190/ 4 000"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "450/ 2 000"
Skrzynia biegów "automatyczna, 5-biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "178"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "10,7"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "11,5/ 7,5/ 9,0"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "12,8/ 9,5/ 11,2"
Pojemność bagażnika min./max. / l "b.d./ b.d."
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "5 396/ 1 848/ 1 913"
Cena wersji podstawowej w zł "149 900"
Cena testowanego modelu w zł "159 900"
Plusy null
Minusy null
dag1dqz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dag1dqz
Więcej tematów