Test: Kia Sorento 2.0 CRDi - Koreański śniegołaz

Obraz
Źródło zdjęć: © Marek Wieliński

Model pierwszej generacji bardzo dobrze dawał sobie radę w terenie. Miał ramę, spory prześwit i napęd na cztery koła z reduktorem oraz blokadą dyferencjału. Kia Sorento II to zupełnie inny samochód i nowa koncepcja. Mieliśmy okazję testować wersję z napędem na cztery koła i dwulitrowym silnikiem diesla.

Obraz
© (fot. Marek Wieliński)

Nowa Kia Sorento, zamiast konstrukcji opartej na ramie, ma dłuższe i niższe nadwozie samonośne z większym wnętrzem, a w zależności od wersji napęd tylko na przód lub na cztery koła. Pod maską nowy silnik. Na zewnątrz zupełnie nowy wygląd. Z poprzedniczką łączy ją już tylko nazwa. Technicznie Kia Sorento jest spokrewniona z innym modelem w koncernie Hyundaia - ix55, sprzedawanym w USA pod nazwą Veracruz. Nie ma żadnych wątpliwości, teraz to klasyczny SUV.

Sprawdziliśmy w zimowych warunkach wersję z dwulitrowym silnikiem diesla o mocy 150 KM i z napędem na cztery koła z międzyosiowym sprzęgłem i blokadą oraz 6-biegową skrzynią manualną.

Obraz
© (fot. Marek Wieliński)

Moment obrotowy w wysokości 383 Nm, dostępny w zakresie od 2000 do 2500 obrotów trafia na przednie koła, ale jeśli dojdzie do silnego poślizgu przednich kół, może być przekazywany między osiami - nawet w stosunku 50:50. Prędkość maksymalna to 187 km/h, a przyspieszenie do setki trwa 11,2 sekundy. Zużycie paliwa w tracie testu w jeździe miejskiej mieściło się w zakresie od 8,5 do 9,7 litra na 100 km. Na trasie wystarczy mu 6,8 litra.

To zaskakujące, że ten samochód na śliskiej nawierzchni potrafi zachować się, jakby miał napęd na tył. Przy gwałtowanej zmianie kierunku staje się wyraźnie nadsterowny. Zarzuca tyłem, czasami zaskakując tym kierowcę. Na szczęście z tym problemem szybko i skutecznie daje sobie radę ESP. W szybko pokonywanych zakrętach Kia Sorento staje się natomiast wyczuwalnie podsterowna. Na śniegu trzeba z nią uważać.

Nie zmienia to faktu, że jest niezwykle skuteczna w pokonywaniu zasp. Nie straszna jej gruba warstwa kopnego śniegu. W codziennej eksploatacji w rękach właściciela z pewnością z takimi warunkami będzie mieć do czynienia o wiele częściej, niż z potężnymi wybojami i grząskim błotem. Po to wymyślono SUV-a. Ma sprawnie poruszać się w trudnych warunkach atmosferycznych i... wyglądać. Niczego więcej się od takiego samochodu nie powinno wymagać, choć faktem jest, że w tej klasie zdarzają się wyjątkowo sprawne w terenie wyjątki.

Obraz
© (fot. Marek Wieliński)

Tym autem nie wybierzemy się trudny teren. Możemy za to bezstresowo pokonać zasypane śniegiem, nieutwardzone drogi. Wiosną i latem błotniste lub piaszczyste szlaki. Oprócz napędu pomogą nam w tym duże koła i spory prześwit. W trudnych sytuacjach trochę może pomóc elektroniczna blokada, działająca do prędkości 30 km/h oraz Down-hill Brake Control, stabilizujący samochód na stromych zjazdach. Miękkie zawieszenie sprawnie tłumi nierówności nawierzchni, kosztem mniejszej stabilności w zakrętach i podczas gwałtownej zmiany kierunku jazdy.

W zimowych warunkach dała o sobie znać drobna, ale uciążliwa wada Sorento w wersji wyposażonej w ksenonowe reflektory. Fabrycznie zamontowane spryskiwacze ich kloszy co pewien czas włączają się automatycznie, obficie spłukując powierzchnię szkła. Oprócz tego, działają za każdym razem, gdy uruchomimy spryskiwacze przedniej szyby, zużywając przy tym ogromne ilości płynu. Pokonanie kilkudziesięciu kilometrów pokrytymi błotem pośniegowym ulicami miasta kończy się zużyciem całego zbiornika. Oznacza to, że do kosztów zimowej eksploatacji na każde 100 km można doliczyć cenę co najmniej ok. 5 l płynu do spryskiwaczy.

Obraz
© (fot. Marek Wieliński)

Najwięcej zalet dostrzeżemy we wnętrzu. Nowe Sorento oferuje więcej przestrzeni dla kierowcy i pasażerów, zapewniając im podróż w komfortowych warunkach. W stosunku do poprzednika przybyły 64 mm miejsca na głowy i 102 mm przestrzeni dla nóg. Fotel kierowcy jest regulowany elektrycznie, tylne siedzenia mają regulację kąta pochylenia oparć. Lepsza jest też jakość wykończenia, choć nadal miejscami miesza się z tandetą. Uwagę zwracają trzy duże tunelowe zegary i nowa, czteroramienna kierownica. Bogatsza jest lista wyposażenia. Znalazł się na niej m. in. otwierany, panoramiczny dach za 6 000 zł.

Pomimo dużych gabarytów zewnętrznych, samochód jest zwrotny. Podobnie jak w Soulu, lusterko wsteczne jest jednocześnie monitorem kamery cofania. Szkoda tylko, że tak niewiele w nim widać. Ten gadżet ciekawie wygląda, ale raczej nie pomaga w pakowaniu.

Bagażnik to duży argument na korzyść Sorento. 528 litrów wystarczy dla rodziny, a po złożeniu drugiego rzędu siedzeń do zagospodarowania są aż 1582 litry. Do tego można jeszcze dodać schowki o łącznej pojemności 16 litrów.

Obraz
© (fot. Marek Wieliński)

Za podstawową wersję ze 150-konnym silnikiem diesla i napędem na jedną oś trzeba zapłacić 109 900 zł. Testowany egzemplarz to już wydatek 142 400 zł. Ceny najdroższych modeli oscylują w granicach 170 000 zł. Szkoda, że Kia Sorento nie może być tańsza. Bez dobrej ceny traci swój urok w porównaniu z konkurencją.

Poprzednia wersja Sorento ze sprzedażą na poziomie blisko 180 tys. egzemplarzy była dla koncernu Kia sporym sukcesem. Druga generacja jest bardziej ekonomiczna, lepiej się prowadzi na asfalcie, ma wygodne wnętrze, duży bagażnik i zapewnia większy komfort podróżowania.

Wyniki crash testów pokazały że Sorento, zdobywając pięć gwiazdek w rankingu Euro NCAP, jest również autem bezpiecznym. Klientów na pewno nie skusi cena na poziomie powyżej 100 000 zł. Argumentem za, oprócz wcześniej wymienionych, może jednak być bogate wyposażenie i 7-letnia gwarancja.

WP: Marek Wieliński

"Test samochodu: Kia Sorento 2.0 CRDi - Dane techniczne" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4 diesel CRDi"
Pojemność silnika cm3 "1995"
Moc KM / przy obr./min "150 / 4000"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "383 / 2000 - 2500"
Skrzynia biegów "6-biegowa, manualna"
Prędkość maksymalna km/h "187"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "11,2"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "8,1 / 5,5 / 6,5"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "8,5 - 9,6 / 6,8 / b.d."
Pojemność bagażnika min./max. / l "528 / 1582"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4685 / 1885 / 1710"
Cena wersji podstawowej w zł "109 900 "
Cena testowanego modelu w zł "142 400"
Plusy null
Minusy null
Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła