Test: Ford S-MAX - Dla taty z pazurem

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL

Francuskie minivany zapewniają bardzo wysoki komfort nawet w kilkusetkilometrowych podróżach. Amerykańskie krążowniki szos należą do najprzestronniejszych pojazdów na świecie, natomiast Ford od dobrych kilkunastu lat słynie ze świetnych właściwości jezdnych. O ile każdy może się tego spodziewać po autach kompaktowych i przedstawicielach klasy średniej, to niekoniecznie po rekreacyjnych pojazdach rodzinnych. Dlatego tak pozytywnie zaskoczył nas poliftingowy S-MAX z dwulitrowym turbodieslem pod maską.

Obraz
© (fot. Piotr Mokwiński)

Ford celuje w klienta z zamiłowaniem do dynamicznej jazdy, który nie ma nic przeciwko niezłej funkcjonalności przedziału pasażerskiego i przy okazji eleganckiego nadwozia. I właśnie duża zasługa ostatniej rzeczy w sporej popularności na Starym Kontynencie, produkowanego w Belgii pojazdu. Mimo 5-letniej obecności na rynku, sylwetka tego Europejczyka wciąż może się podobać.

Niedawny lifting delikatnie zatuszował zmarszczki i pozwolił tchnąć odrobinę świeżości w atrakcyjnie narysowaną karoserię. W przypadku testowanego egzemplarza, mamy do czynienia z bogatą wersją Titanium, nieznacznie różniącą się od podstawowych odmian. Niemniej, LED-owe światła do jazdy dziennej, tylne lampy zaopatrzone w diody i wiele przemyślanych detali stylistycznych, czynią sylwetkę niezwykle interesującą, wyraźnie inną od konkurencyjnych produktów.

Obraz
© (fot. Piotr Mokwiński)

Równie korzystnie wypada wnętrze Forda. Tak jak to miało miejsce w przypadku przedliftingowego modelu, tak i teraz możemy przystać na wariant 5 lub 7-osobowy. Widoczny na zdjęciach S-MAX to wersja dla pięciu pasażerów, wobec czego do dyspozycji podróżujących przewidziano potężny, 755-litrowy bagażnik o regularnych kształtach. Jeśli sytuacja wymaga przewiezienia okazałych gabarytowo przedmiotów, z łatwością złożymy drugi rząd foteli, uzyskując tym samym aż 2000 litrów przestrzeni ładunkowej.

W tego typu nadwoziach, klapa bagażnika zazwyczaj otwiera się z oporem i zmusza nas do użycia większej siły. Na szczęście konstruktorzy o tym pomyśleli, dzięki czemu nawet osoby o rachitycznej budowie ciała, bez trudu poradzą sobie z załadunkiem. Nikt nie powinien mieć też problemów z przyjęciem dogodnej pozycji na jednym z pięciu niezależnych foteli o wszechstronnej regulacji. Zarówno z przodu jak i z tyłu, odnajdziemy mnóstwo przestrzeni. Zarówno nad głowami i przed kolanami każdy znajdzie trochę luzu. Do tego szereg rozmaitych schowków ułatwi schowanie drobiazgów przed niepożądanymi oczami. W takich warunkach nawet najdalsze podróże przyprawią podróżujących o zadowolenie.

Obraz
© (fot. Piotr Mokwiński)

Choć wytwarzany w Genk minivan został zaprojektowany z myślą o komplecie pasażerów na pokładzie, to w konfiguracji z jednym kierowcą również świetnie się spisze. Miejsce pracy prowadzącego przygotowano w taki sposób, aby mógł czerpać jak najwięcej radości z jazdy. Ponadto otaczają go materiały wykończeniowe, których nie powstydziłoby się Mondeo. Miękkie w dotyku plastiki skutecznie uprzyjemniają kontakt z deską rozdzielczą. Obsługa rozmaitych urządzeń należy do intuicyjnych, wobec czego szofer może poświęcić całą uwagę pokonywanym w szybkim tempie odcinkom specjalnym. A warto mocniej wciskać pedał gazu, bo S-MAX ma predyspozycje ku temu, aby stać się liderem w kwestii prowadzenia w swoim segmencie.

Najlepiej, gdy wyposażymy go w opcjonalny system aktywnego zawieszenia (6400 zł) pozwalającego zmieniać charakterystykę do aktualnych potrzeb. Można przełączać między trybami Comfort, Normal i Sport. Ten ostatni zapewnia wrażenia z jazdy podobne do tych spotykanych w mniejszych autach kompaktowych, tudzież limuzynach klasy średniej. Znacznych rozmiarów nadwozie, wbrew pozorom nie przechyla się przesadnie w zakrętach, przez co prowadzenie staje się pewniejsze. Spora też w tym zasługa mocnego turbodiesla pod maską.

Obraz
© (fot. Piotr Mokwiński)

Dwulitrowy silnik rozwija 163 KM i 340 Nm, które w codziennej eksploatacji nad wyraz dobrze się sprawdzają. Sprint do pierwszej setki trwa niewiele ponad 10 sekund, natomiast wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się dopiero na wartości przekraczającej nieznacznie granicę 200 km/h. Jednostka napędowa współpracująca z dwusprzęgłową skrzynią biegów PowerShift, okazuje się nie tylko dynamiczna, ale także oszczędna. Na odcinku kilkuset kilometrów przejechanych w warunkach miejskich, Ford zadowalał się spalaniem na poziomie 8 litrów. Jeszcze lepszy wynik udało nam się uzyskać w warunkach pozamiejskich, gdzie blisko 1,7-tonowy pojazd pochłaniał średnio 6,5 litra.

Ford świetnie przygotował się do obrony pozycji lidera, której zapewne nie odda zbyt szybko. S-MAX w bogatej konfiguracji posiada wszystko, co mniej lub bardziej potrzebne do komfortowej eksploatacji. Dzięki długiej liście ponadstandardowych dodatków, potencjalny nabywca może indywidualnie podejść do tematu pokładowych udogodnień. Podobnie ma się rzecz z jednostkami napędowymi, wśród których każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego. Prezentowana wersja wydaje się optymalna, ale uszczupli budżet klienta aż o 144 150 złotych. Po zażyczeniu sobie kilku dodatkowych opcji, cena z łatwością poszybuje o kilkanaście, bądź kilkadziesiąt tysięcy w górę.

Piotr Mokwiński

mz/mz

"Ford S-MAX 2.0 TDCi Titanium" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, turbodiesel, Common-Rail"
Pojemność silnika cm3 "1997"
Moc KM / przy obr./min "163 / 3750"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "340 / 2000"
Skrzynia biegów "automatyczna, 6-biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "202"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "10,2"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "7,4 / 5,2 / 6,0"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "8,0 / 6,5 / 7,3"
Pojemność bagażnika min./max. / l "755 / 2000"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4955 / 1845 / 1450"
Cena wersji podstawowej w zł "144 150"
Cena testowanego modelu w zł "176 200"
Plusy null
Minusy null

Wybrane dla Ciebie

Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025