Tesla szuka pieniędzy na model 3
Wielbiciele samochodów elektrycznych z niecierpliwością czekają na pojawienie się nowej Tesli. By model 3 w ogóle zaczął zjeżdżać z taśm montażowych, potrzebne są jednak duże pieniądze, których firma jeszcze nie ma.
Aż 1,15 miliarda dolarów zamierza pozyskać Tesla dzięki akcjom o wartości 250 mln dolarów i obligacjom zamiennym o wartości 750 milionów dolarów. Szef Tesli, Elon Musk, zapowiedział, że sam zamierza wydać na akcje 25 milionów dolarów.
Firma jest zmuszona do pozyskania dużych środków, by ukończyć budowę potężnej fabryki litowo-jonowych baterii w Reno, która na razie jest gotowa zaledwie w 14 proc. Zgodnie z planem ma ona ruszyć w 2020 roku i pod względem powierzchni użytkowej będzie największym budynkiem na świecie. Jej moce produkcyjne będą ogromne. W fabryce Tesli będzie mogło powstawać więcej akumulatorów niż wyniosła cała światowa produkcja w 2014 roku.
Skala przedsięwzięcia ma pozwolić na obniżenie kosztu baterii o około 30 proc. To zaś jest kluczowe dla modelu 3, który ma być Teslą dostępną dla przeciętnego zmotoryzowanego. Bez zdecydowanego obniżenia kosztów baterii to się nie uda, ponieważ w przypadku samochodów elektrycznych bateria stanowi znaczący procent ceny auta.
Szacuje się, że Tesla będzie musiała zainwestować 2,5 miliarda dolarów, by ruszyła produkcja modelu 3. Firma przynosi zysk od trzeciego kwartału 2016 roku, ale wcześniej zmagała się ze stratami. Czas pokaże, jak wpłynie to na przyszłość „Tesli dla ludu”.
Źródło: CNN