ormuła 1 nie jest najszybsza. Jeśli chodzi o samą prędkość, lepsze są choćby amerykańskie wyścigi po owalach czy startujące na 1/4 mili dragstery. W F1 liczy się przede wszystkim zaawansowanie technologiczne, które przekłada się na przyspieszenie, skuteczność hamowania, przyczepność i poziom bezpieczeństwa - czytamy w Rzeczpospolitej.
Jest to sport wyjątkowy ze względu na stopień zaangażowania zespołów w konstrukcję samochodu. Praktycznie w każdej innej serii wyścigowej pojazdy konstruowane są przez zaledwie kilka firm (często przez jedną), a ekipy kupują gotowe nadwozia. W Formule 1 każdy zespół buduje własny samochód, prawie każdy dysponuje "prywatnym" dostawcą silnika. Stąd konkurencja jest ogromna, podobnie zresztą jak nakłady finansowe na projektowanie i rozwój każdego "pakietu" (nadwozie plus silnik).
Współczesny bolid Formuły 1 w niewielkim stopniu przypomina samochody drogowe. Zgodnie z przepisami wyścigówka F1 jest pojazdem jednomiejscowym o odsłoniętych kołach. Silnik umieszczony jest z tyłu i napędza tylną oś. Z zewnątrz najbardziej rzucają się w oczy charakterystyczne skrzydła - czyli przedni i tylny spojler -zwiększające siłę docisku przysysającą bolid do nawierzchni. Skrzydła generują łącznie około 60 procent tej siły, pozostałe 40 to zasługa dyfuzora - czyli specjalnie wyprofilowanej tylnej części podłogi, która wytwarza podciśnienie przysysające bolid do toru. Siła docisku jest tak duża, że samochód F1 - czysto teoretycznie - mógłby przy prędkości 100 km/godz. jeździć po suficie.