Retro nakedy czy turystyki adventure z silnikami 300 i 500 – to nie są pierwsze maszyny, które przychodzą na myśl, gdy jedzie się na tor. Jednak możliwość sprawdzenia ich w takich warunkach dała mi szansę na poznanie ich z innej strony i czasem dosłownie w parę minut odkrycia tego, co przy codziennej jeździe nie zawsze rzuca się w oczy.