T-Roc - nowy kompaktowy SUV Volkswagena. Namiesza w swojej klasie
Volkswagen dostrzegł sprzedażowy potencjał SUV-ów i crossoverów. Po sukcesie najnowszego Tiguana przyszedł czas na mniejszy model. Byliśmy we Włoszech na jego prezentacji i poznaliśmy szczegóły tego samochodu.
SUV-y zaczynają rządzić na rynku aut nowych i używanych. Wystarczy spojrzeć na wyniki sprzedaży, w których auta z tego segmentu zajmują coraz wyższe pozycje. Nawet firmy zaczynają pozbywać się swoich służbowych opli insignii i volkswagenów passatów na rzecz podwyższonych modeli. To nic innego niż moda, bo te samochody często nie mają nawet w opcji napędu na 4 koła, jak na np. nowy Peugeot 3008. Nie potrafią więcej, niż porównywalne kompakty lub auta klasy średniej. Czy dopiero co zaprezentowany Volkswagen T-Roc przelanie ten schemat?
Od razu zaznaczamy, że będzie dostępny z napędem na cztery koła, ale nie w standardzie. Jak się dowiedzieliśmy podczas jego prezentacji nad jeziorem Como we włoskich Alpach, już we wrześniu 2017 r. ma być podany polski cennik, a w grudniu w salonach pojawią się pierwsze egzemplarze. Przypuszczamy, że nowy kompaktowy SUV Volkswagena będzie cenowo zbliżony do Skody Karoq oraz Seata Ateki (79 700 zł). Te bliźniacze konstrukcje powstały na tej samej płycie podłogowej, co T-Roc.
Jak podkreślał Volkswagen, samochód miał być z zewnątrz podobny do konceptu przedstawionego na tegorocznych targach motoryzacyjnych w Genewie. Ma ładnie zachowane proporcje i kompaktowe rozmiary - jest mniejszy od Tiguana o ponad 20 cm. Uwagę zwraca przedni grill, który płynnie przechodzi w reflektory - mogą być wykonane w technologii full LED (opcja). Diodowe światła do jazdy dziennej powędrowały niżej i razem z kierunkowskazami tworzą ciekawy wzór. Dach mocno się obniża, co dobrze wygląda, ale zabiera przestrzeń nad głowami. Z tyłu to jeden z najzgrabniejszych Volkswagenów. Producent będzie oferował bogatą ofertę personalizacji auta, np. dwukolorowe nadwozie.
Wchodzę do środka i... bez rewelacji. Jakość użytych materiałów jest miejscami przeciętna i odbiegająca od innych modeli tej marki w podobnej cenie. Niewykluczone, że Volkswagen wprowadzi pewne zmiany we wnętrzu - moje uwagi co od jakości nie były odosobnione. Za to możemy liczyć na bogate wyposażenie i wygodne fotele. Uwagę zwraca wirtualny kokpit o przekątnej 11,7 cala znany z innych modeli tej niemieckiej marki oraz lakierowane w kolorze nadwozia elementy wnętrza. 8-calowy ekran multimedialny też pochodzi z innych modeli Volkswagena. Z tyłu trudno narzekać na ciasnotę, ale to nie jest auto dla dużej rodziny. Za to bagażnik ma aż 445 litrów i można go otwierać za pomocą elektrycznie sterowane klapy (opcja).
Gama silnikowa będzie tożsama ze wspomnianymi wcześniej modelami Seata i Skody. W ofercie pojawią się trzy silniki benzynowe: trzycylindrowy 1,0 (115 KM), znany m.in. z Golfa 1,5 (150 KM) oraz 2,0 (190 KM). Nie zabraknie też silników Diesla: 1,6 (115 KM) i 2,0 (150 KM lub 190 KM). Do wyboru będzie 6-biegowa skrzynia manualna i automatyczna skrzynia DSG. Jego konkurentami będą m.in. Jeep Renegade, Fiat 500X oraz Nissan Juke.
Volkswagen T-Roc ma dużą szansę na stanie się przebojem w naszym kraju. Ma modne podwyższone nadwozie, kompaktowe rozmiary oraz oszczędne i nowoczesne silniki. Teraz już tylko czekamy na oficjalny cennik nowego modelu Volkswagena.