Miejskie "terenówki", czyli SUV-y i crossovery spowodowały największe wzrosty sprzedaży aut na europejskim rynku. Ale jest też kategoria, która systematycznie kurczy swoje tereny wpływów. To MPV, popularnie zwane minivanami.
Na listach sprzedaży nieodmiennie bryluje Nissan Qashqai, któremu najwyraźniej wciąż zbytnio nie przeszkadza dynamicznie rosnąca konkurencja. Ale statystyki pokazują, że "japończyk" już może czuć jej oddech na plecach. Podczas gdy dynamika wzrostu sprzedaży Qashqaia we wrześniu wyniosła 2,9 proc., osiągając poziom 25 570 sztuk, to w tym samym okresie Volkswagen Tiguan odnotował 47-proc. dynamikę wzrostu i w ręce klientów trafiły 22 124 auta z Wolfsburga.
Jak podaje JATO Dynamics, *rejestracje *samochodów typu SUV i crossover po raz pierwszy w historii rynku europejskiego przekroczyły pułap 400 000 sztuk, odnotowując wzrost rok do roku o 23,6 proc. Cały segment zwiększył swój udział rynkowy z 23,3 proc. do niemal 27 proc.
Boom na te samochody jest faktem od dłuższego czasu, ale zarysowała się zupełnie odwrotna tendencja w przypadku aut typu MPV. W tej kategorii jedynie największe modele, takie jak Renault Espace, Ford Galaxy czy Volkswagen Sharan, cieszą się niesłabnąca popularnością. Średnie i kompaktowe minivany są w zdecydowanym odwrocie, tracąc swoje udziały w rynku. Sprzedaż samochodów tego typu w całej Europie w stosunku rok do roku spadła o niemal 2 proc. W 2000 r., kiedy model Renault Scenic był u szczytu popularności, sprzedawano ponad 1,33 mln sztuk MPV. W tym roku sukcesem będzie osiągnięcie poziomu 900 tys. aut.
Tendencję podkreślają ostanie ruchy producentów. Doskonałym przykładem może być Peugeot, który podczas ostatnich targów w Paryżu zaprezentował nowe SUV-y 3008 i 5008, które ewoluowały w gamie z modeli MPV. Minivanów francuski producent obecnie nie oferuje. To niejedyne modele, jakie niepostrzeżenie zniknęły z cenników. Próżno szukać u Seata modelu Altea, a u Mazdy - Mazdy 5. Niebawem zniknie Skoda Yeti, jaką znamy dzisiaj. Nissan już zapowiedział zakończenie produkcji Note'a w związku z wejściem na rynek nowej Micry. Po zatrzymaniu w 2006 produkcji Almery Tino, japońska firma nie będzie miała w europejskiej ofercie żadnego auta tej klasy. Na Starym Kontynencie tym samym będzie sprzedawanych mniej niż 30 modeli MPV, a jeszcze dekadę temu 23 producentów miało w ofercie 56 modeli minivanów.
Według prognoz JATO, do 2020 r. segment ten będzie stanowić ok. 7 proc. całego, europejskiego rynku samochodów osobowych. Tymczasem SUV-y zmierzają do przekroczenia poziomu 30 proc., a segmenty B i C osiągają obecnie poziom 21 i 20 proc. całości udziałów w sprzedaży i rejestracji nowych aut.
moto.wp.pl/Borys Czyżewski