Sprzedał auto ze skręconym przebiegiem. Sąd: rok więzienia
Proceder cofania liczników nie jest w Polsce niczym nowym. To smutna rzeczywistość, która sprawia, że kupna używanego samochodu po prostu się boimy. Są jednak oznaki pewnych zmian w tej kwestii. Jedną z nich jest wyrok sądu dotyczący handlarza, który cofnął licznik i nie poinformował o tym kupującego.
O sprawie dowiedzieliśmy się z serwisu autoprawo.pl. Pojawiły się tam zeskanowane wyroki sądu I i II instancji dotyczące bulwersującej sprawy sprzedaży samochodu ze skręconym przebiegiem. Nieuczciwemu sprzedawcy wytoczono jednocześnie proces cywilny i karny. Pokrzywdzony twierdził bowiem, że ten specjalnie wprowadził go w błąd w celu uzyskania korzyści.
Przedmiotem sprawy był Ford Focus pierwotnie zakupiony z przebiegiem 225 tys. km (udokumentowane w ASO). Nowy właściciel pojeździł nim trochę i postanowił sprzedać. W momencie przekazania auta, pojazd miał jednak o ok. 100 tys. km mniej na liczniku. Mimo wyraźnych pytań nabywcy dotyczących przebiegu, sprzedający zapewniał o jego prawdziwości.
Nowy właściciel nabrał podejrzeń po wizycie w serwisie, gdzie poznał stary przebieg pojazdu. Po oględzinach różnych podzespołów wątpliwości potwierdził mechanik. Próby zwrotu pojazdu i odzyskania pieniędzy nie powiodły się. Sprawa trafiła zatem do sądu, który sprzedającego uznał winnym wprowadzenia w błąd i orzekł wobec niego karę roku pozbawienia wolności, w zawieszeniu na dwa lata.
Sąd w uzasadnieniu wyroku napisał, że cofanie liczników w Polsce jest co prawda legalne, ale nie można tego wykorzystywać jako elementu do osiągania korzyści. Tymczasem sprzedaż samochodu z niższym przebiegiem niż jest faktycznie do tego się zalicza. Mniejszy stan licznika w zdecydowanej większości przypadków równa się bowiem wyższej cenie.
Źródło: autoprawo.pl