| [
]( http://kancelarie.krakow.pl ) |
| --- | Już od kilku miesięcy na niektórych stacjach paliw dopuszcza się samodzielnie tankować LPG. Polacy jednak nie kwapią się do korzystania z tej możliwości, choć spopularyzowanie się tej metody tankowania wpłynęłoby na obniżenie cen płynnego gazu. Dlaczego tak jest? Wielu zmotoryzowanych nie wie, jak używać pistoletów do tankowania, a niektórzy uważają, że może być to niebezpieczne.
Zmienione przepisy, wprowadzające możliwość samodzielnego tankowania LPG, określają minimalne wymogi bezpieczeństwa, które muszą spełniać takie stacje paliw. Są to np. odpowiednie oznaczenia informujące klientów o możliwości samoobsługowego tankowania czy zainstalowanie odpowiednich dysz wlewowych, czyli tzw. pistoletów. Stanowiska przeznaczone do samodzielnego tankowania gazem płynnym posiadają również czytelne instrukcje obsługi. Ponadto na stanowiskach do samodzielnego tankowania gazem płynnym pojazdów samochodowych odmierzacze gazu płynnego wyposaża się w wyłącznik tankowania sterujący otwarciem i zamknięciem zaworu samoodcinającego, zabezpieczającego przed niekontrolowanym wypływem gazu płynnego.
Konstrukcja pistoletu powinna być tak przystosowana, aby uniemożliwić otwarcie zaworu w dyszy, w przypadku nieprawidłowego zablokowania i uszczelnienia jej na połączeniu z zespołem napełniania pojazdów samochodowych, oraz wypływ gazu płynnego do powietrza atmosferycznego podczas odłączania pistoletu od pojazdów samochodowych, w ilości przekraczającej 1 cm3. Nie należy więc obawiać się uszkodzenia skóry rąk pod wpływem wyciekającego pod wysokim ciśnieniem gazu, o ile wszystko zrobi się prawidłowo. Źle założony pistolet może „odbić” i prysnąć sprężonym LPG po twarzy.
(fot. PAP) Obawy związane z samodzielnym tankowaniem, w większym stopniu dotyczą kobiet, które - jak wynika z przeprowadzonych badań - w sytuacji pojawienia się na ich stacji możliwości samoobsługi deklarują, że i tak będą prosić o pomoc pracownika stacji. Kierowcy okazują się także wygodni: miejsce wlewu paliwa gazowego jest zazwyczaj trudno dostępne. Ponadto pojawiają się także obawy związane z montażem instalacji gazowej w samochodzie. Typowe błędy montażowe ujawniają się zwykle w pierwszym miesiącu, a wśród nich wymienić można zbyt wcześnie odbijający zawór, co sprawia problemy przy tankowaniu.
Dzięki wprowadzeniu samoobsługi tankowanie miało być szybsze, co pomogłoby kierowcom zaoszczędzić ich cenny czas, a stacje miały mieć możliwość zaoszczędzenia nawet 300 mln zł. - głównie na szkoleniu pracowników. Według prognoz wprowadzenie samoobsługi miało spowodować natychmiastowy spadek cen autogazu. Niektóre firmy, które zapowiedziały szybkie umożliwienie klientom samodzielnego tankowania wskazały, że uwzględnią to w cenie. W tej chwili stacje sprzedające autogaz bez możliwości samoobsługi ponoszą duże koszty związane z obowiązkowymi szkoleniami pracowników. Osoby tankujące autogaz musiały przechodzić szkolenie zakończone egzaminem. Przy częstej rotacji personelu na stacjach paliw te koszty rosły. Pracownicy stacji oczywiście nadal mają być szkoleni, natomiast będą to zupełnie bez kosztowe szkolenia, co w konsekwencji przyczyni się do oszczędności firm paliwowych.
Inicjatorzy wprowadzonych zmian argumentują, że dzięki wprowadzeniu autogazowej samoobsługi LPG stanieje. W spadek cen nie wierzy zbyt wielu kierowców.
Adw. Anna Kasolik, Katarzyna Gumula-Kubicka, Kancelaria Prawna Adwokaci i Radcowie Prawni, www.kancelarie.krakow.pl
Inne porady Kancelarii Prawnej Adwokaci i Radcowie Prawni, www.kancelarie.krakow.pl: Samosąd na samochodzie. Co za to grozi?