Najbliższe dni zapowiadają trudny sprawdzian dla samochodów i kierowców. Według synoptyków w nocy temperatura ma dochodzić lokalnie do ponad -20 st. C. Po krótkiej odwilży zima daje o sobie ponownie znać. Żeby uniknąć przykrych niespodzianek, warto jeszcze przez najbliższe tygodnie pamiętać o specjalistycznych preparatach, chroniących olej napędowy i płyn do spryskiwaczy przed niskimi temperaturami.
Wielu właścicieli aut zdążyło już zapomnieć o codziennych zmaganiach z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Zima jednak postanowiła ponownie utrudnić życie kierowcom. Najbliższy okres będzie trudny dla wszystkich kierowców i ich pojazdów. Synoptycy zapowiadają bowiem mroźne dni. Bardzo niskie temperatury przypominają o wszystkich problemach związanych z prawidłowym funkcjonowaniem samochodu. Warto w związku z tym zadbać między innymi o zabezpieczenie oleju napędowego czy płynu do spryskiwaczy.
W trakcie dużych mrozów wykrystalizowanie się w oleju napędowym parafiny prowadzi do jej osadzenia w filtrach paliwa, co w konsekwencji blokuje przepływ i utrudnia rozruch silnika. Eksperci zalecają dodanie uszlachetniacza. Produkt uniemożliwia wytrącanie się kryształków parafiny z oleju napędowego, zabezpieczając tym samym układ paliwowy wobec temperatury dochodzącej do - 40 st. C.
"Uszlachetniacze zawierają w swoim składzie pakiet inhibitorów, utrzymujących w czystości wtryskiwacze, które jednocześnie smarują pompę paliwa i chronią przed korozją poszczególne elementy układu. Środek zwiększa także liczbę cetanową oleju napędowego, co zapewnia pewny start silnika diesla w trudnych warunkach" - mówi Zbigniew Fechner, inżynier techniczny K2.
Niskie temperatury, powodują także zamarzanie płynu do spryskiwaczy, który w trudnym zimowym okresie jest niezbędny do usuwania zabrudzeń osadzających się na powierzchni szyb. Na rynku oferowane są takie produkty, które działają do temperatury -40 st. C. Dzięki właściwościom i dużej sile działania mogą być używane do rozmrożenia zamarzniętego płynu do spryskiwaczy oraz pomocniczo do odmrażania szyb samochodowych ze szronu i lodu.
"W okresie zimowym, przy posypywaniu jezdni dużą ilością soli, lód i śnieg szybko topnieją. Tworzy się błoto pośniegowe, które może niemal całkowicie ograniczyć kierowcy widoczność. Nie można bagatelizować tych zagrożeń." -- dodaje Fechner.
Dopóki mróz nie odpuści na dobre, podstawowe zasady należy mieć w pamięci. Doprowadzenie do zamarznięcia płynu w zbiorniku, może skutkować brakiem możliwości umycia szyby podczas jazdy w najbliższych tygodniach. Wtedy nawet najlepsze produkty, w skrajnych przypadkach, mogą okazać się niewystarczające.
mz/mz/mw
Źródło:
[
]( http://www.carfocus.pl )