Tradycyjne sanie od dawna są już zbyt wolne dla Świętego Mikołaja, który jednego dnia musi zawitać do wszystkich dzieci na świecie. Samolot również nie jest idealnym rozwiązaniem, ponieważ nie wszędzie jest w stanie wylądować. Na szczęście do wyboru jest jeszcze stalowy renifer, który wyjechał ze stajni firmy GeigerCars.
Tuner od kilku sezonów zaskakuje ekstremalnymi projektami. Najmocniejsze z nich mają ponad 700 KM i aspirują do miana najszybszych pojazdów na drogach. Zmodyfikowany Hummer H2 z pewnością do nich nie należy. Wystarczy jednak jedno spojrzenie, by wiedzieć, iż potężna terenówka wywoła na parkingu o wiele większą sensację niż supersportowy bolid.
To zasługa ogniście czerwonej karoserii o wielkości kiosku z gazetami. Ozdobiono ją rysunkami wykonanymi aerografem. Mikołaj z pewnością będzie podróżował po zmroku, więc tuner zadbał o należytą prezencję auta, montując na obrzeżach karoserii 250 diod LED. Dla wzmocnienia efektu zamontowano chromowane progi i 22-calowe felgi, które obuto oponami Pirelli Scorpion ATR w imponującym rozmiarze 325/55. Kolejną niespodziankę auto zaserwuje na parkingu. Potężne drzwi nie uchylają się bowiem w tradycyjny sposób, tylko unoszą do góry niczym w sportowym bolidzie.
Z jedną różnicą – zamiast ciasnej kabiny odsłaniają potężne wnętrze amerykańskiej terenówki.
Kabina Hummera wręcz rozpieszcza. Wyłożono ją miękkimi obiciami w czerwonym kolorze, zaś o świąteczną atmosferę dba elektryczny kominek stojący naprzeciwko obszernej sofy. Nad wszystkim rozciąga się podsufitka z licznymi diodami, które skutecznie imitują rozgwieżdżone niebo. Trudno będzie znaleźć lepsze miejsce do odsłuchania płyty z kolędami. W pojeździe zamontowano bowiem wysokiej klasy nagłośnienie o łącznej mocy... 3800 W! Zestawiono je z odtwarzaczem DVD oraz trzema monitorami.
Silnik o mocy 320 KM dba o dotarcie do celu w odpowiednim czasie. Jeżeli droga okaże się nieprzejezdna, Mikołaj zdjąć z przyczepy skuter śnieżny, któremu nie straszne nawet największe zaspy. Tuner nie omieszkał się zatroszczyć o kondycję Mikołaja. Stąd też sanki, kij do hokeja i deski snowboardowe przytwierdzone do bagażnika dachowego oraz klapy bagażnika.
Czy monstrualna terenówka jest idealną maszyną dla Mikołaja? Tylko i wyłącznie jeżeli znajdzie się inny święty, który sprezentuje mu zabawkę wartą... 110 000 euro!
Łukasz Szewczyk