Główny Inspektorat Transportu Drogowego postawił już 15 z 300 planowanych, nowych fotoradarów. Nowe maszty, wraz z urządzeniami znalazły się na drogach w województwach: mazowieckim, podlaskim i lubelskim.
Pierwsza partia nowych fotoradarów została zamontowana na istniejących masztach, które zostały oklejone na żółto. Nowych urządzeń nie tylko będzie więcej, ale są one też dużo nowocześniejsze od dotychczas wykorzystywanych fotoradarów. Wykonywane przez nie zdjęcia będą wyższej jakości, co pozwoli na szybkie wystawianie mandatów. Wkrótce ruszy też nowy system, który automatycznie rozpozna tablicę rejestracyjną i sam zawiadomi kierowcę o karze. Dodatkowo GITD chce wystawiać mandaty w trybie postępowania administracyjnego, zamiast wykroczeniowego. Oznacza to, że kierowca otrzyma dostęp do zdjęcia dopiero po skierowaniu sprawy do sądu rejonowego z powodu zakwestionowana mandatu.
W Warszawie nowe fotoradary znalazły się na ul. Pułkowej i Al. Stanów Zjednoczonych. Pozostałe urządzenia w województwie mazowieckim trafiły do Wólki Czarnińskiej, Knurowca, Siedlec i Trzcianki pod Wyszkowem.
W województwie podlaskim nowe urządzenia zamontowano miejscowościach: Zambrów (dwa fotoradary), Zambrzyce-Króle, Szumowo i Ostrożne. Natomiast w lubelskim fotoradary trafiły do Horbowa, Wólki Dobryńskiej, Kobylanów i Rogoźnicy.
* * Marcin Flieger z GITD broni pomysłu stawiania kolejnych fotoradarów, wymieniając kraje, w których tych urządzeń jest wyjątkowo dużo. Przedstawia on przykład takich krajów, jak Holandia, czy Wielka Brytania, gdzie liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach znacząco spadła, a państwa te są liderami w bezpieczeństwie na drogach.
Kolejne z 300 fotoradarów będą pojawiać się sukcesywnie na polskich drogach. Już niedługo można też spodziewać się kolejnego sposobu łapania kierowców, przekraczających prędkość. GITD ma zamiar uruchomić odcinkowy pomiar prędkości w 24 miejscach w całym kraju.
sj/mw/sj