Po pościgu straż graniczna odzyskała skradzione w Niemczech motocykle
Funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku chcieli skontrolować vana, który wjechał do naszego kraju z Niemiec. Jego kierowca zamiast się zatrzymać, zaczął uciekać. Gdy wreszcie udało się go zatrzymać, szybko zrozumiano, czemu nie chciał poddać się kontroli.
Mimo otwartych granic funkcjonariusze straży granicznej kontrolują wybrane pojazdy. Tak też wytypowano towarowego busa. Jednak jego kierowca nie reagował na dawane mu sygnały świetlne i dźwiękowe. Zamiast się zatrzymać, zaczął uciekać – zjechał z autostrady A2 i skierował się w stronę Słubic.
Chcąc zgubić pościg ponownie usiłował wjechać na autostradę, jednak tym razem pod prąd. Zawrócił przy MOP Gnilec i wtedy samochodu wyskoczyły dwie osoby, kierowca natomiast kontynuował ucieczkę. W końcu dojechał do Słubic, gdzie jego pojazd został zablokowany przez straż graniczną.
Okazało się, że w samochodzie przewożone były dwa motocykle z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi. Funkcjonariusze szybko je zidentyfikowali i dowiedzieli się, że zostały one skradzione w Berlinie zaledwie kilka godzin wcześniej. Zarówno van, jak i motocykle zostały zabezpieczone.
Dwa skradzione jednoślady to triumph tiger sport oraz ducati monster 797. Ich łączną wartość oszacowano na 90 tys. zł.