Peugeot wraca do Dakaru
Po ustanowieniu rekordu w najwyżej przebiegającym rajdzie Pikes Peak, Peugeot Sport, Red Bull i Total podejmują nowe ekstremalne wyzwanie: chcą pokonać 10 tysięcy kilometrów w najdłuższym i najtrudniejszym rajdzie na świecie. W 2015 roku, po 25 latach nieobecności, marka ze znakiem lwa weźmie udział w rajdzie Dakar, a za kierownicami firmowych samochodów usiądą Carlos Sainz i Cyril Despres.
W 25 lat po pierwszym starcie, team Peugeot Total w styczniu 2015 roku wystawi swój nowy samochód, 2008 DKR, w Dakarze. Jest to wieloletni program sportowy. Głównym celem jest oczywiście Dakar, ale Peugeot będzie startował również w innych rajdach, aby zapewnić sobie jak najlepsze przygotowanie. Mocnym atutem zespołu są jego dwaj kierowcy: Carlos Sainz i Cyril Despres. Mający na swoim koncie zwycięstwo w sezonie 2010, Carlos Sainz wniesie całe swoje doświadczenie i umiejętność dopracowywania ustawień pojazdu, natomiast Cyril Despres, pięciokrotny zwycięzca i niezwykle popularny motocyklista rajdowy, wybrał zespół Peugeot, żeby rozpocząć nową karierę i przesiąść się z dwóch kółek na cztery.
Nowy samochód przygotuje przez ten sam zespół, który opracowywał model 208 T16 Pikes Peak. To za jego kierownicą Sebastien Loeb wygrał tę imprezę w 2014 roku, ustanawiając przy tym rekord rywalizacji.
Dla francuskiego zespołu będzie to powtórka z historii. W latach 1987-1990 francuski team czterokrotnie brał udział w rajdzie Paryż - Dakar z cztery razy triumfował dzięki kultowym modelom 205 T16 Grand Raid i 405 T16 Grand Raid. Przygoda francuskiego zespołu zaczęła się 1 stycznia 1987 r. Ari Vatanen ruszył w trasę rajdu „Paryż - Algier - Dakar” za kierownicą Peugeota 205 Turbo 16. Niestety już na samym wstępie w Cergy-Pontoise, „dwieściepiątka” uległa poważnemu uszkodzeniu, a czołowy kierowca Peugeota został sklasyfikowany na 274. Miejscu. Paryż – Dakar jest jednak rajdem przewrotnym. Po 13 000 kilometrach wyścigu Ari Vatanen fenomenalnie odrobił straty, przejął pałeczkę i zapewnił Peugeotowi pierwsze zwycięstwo.
Edycja 1988 jedynie potwierdziła nieprzewidywalny charakter tego rajdu. Obie 405-ki T16 dawały duże nadzieje na zwycięstwo, ale niewiarygodne zdarzenie zniweczyło plany dyrektora teamu Jeana Todta. Po ukończeniu 13 etapów, Ari Vatanen dotarł na pierwszym miejscu do Bamako, ale jego 405-ka T16 została tej samej nocy skradziona! Samochód udało się w końcu odnaleźć, ale było już za późno... Fin został zdyskwalifikowany, a zwycięstwo przypadło w udziale 205-ce T16 kierowanej przez Juha Kankkunena, który musiał szybko ratować sytuację!.
Model 405 T16 Grand Raid też miał swój dzień chwały. Już na początku edycji 1989, dwaj kierowcy teamu, Ari Vatanen i Jacky Ickx, wdali się w bezlitosny pojedynek. Nie chcąc zaprzepaścić dotychczasowych sukcesów Peugeota, Dyrektor teamu podjął w Gao decyzję o rozdzieleniu obydwu zawodników przez rzut monetą. Los zadecydował, że padło na Ari Vatanena, pomimo zaliczonych przez niego dwóch wywrotek.
W roku 1990 Ariemu Vatanenowi, prowadzącemu z dwugodzinną przewagą nad pozostałymi zawodnikami, przydarzył się niezwykle „burzliwy” etap między Niamejem a Gao. Na odcinku szczególnie wymagającym dokładnej nawigacji, pilot miał problemy zdrowotne, kompas uległ awarii i Ari uderzył w drzewo, które wybiło ogromną dziurę w nadwoziu jego 405-tki. Nie wystarczyło to jednak do wytrącenia Fina z równowagi. Mimo tych zdarzeń zapewnił marce czwarte z rzędu zwycięstwo.
tb, moto.wp.pl