Szybko zapadający zmrok sprawia, że znacząco pogarsza się widoczność pieszych i wzrasta liczba wypadków z ich udziałem. Bezpieczeństwo poprawią niedrogie i zarazem obowiązkowe elementy odblaskowe.
Z policyjnych statystyk wynika, że prawie 42 proc. wszystkich ofiar wypadków drogowych stanowią piesi i rowerzyści. W razie zderzenia z autem nie zabezpieczają ich pasy, nie chroni karoseria, ani nie osłaniają poduszki powietrzne. W 2013 r. miało miejsce 9 489 wypadków z udziałem pieszych. Zginęło w nich 1 140 osób a 9 004 odniosły obrażenia.
Do największej liczby zdarzeń dochodzi w miesiącach jesienno-zimowych. Utrzymująca się od lat tendencja potwierdza, że wypadki mające miejsce od października do grudnia sa najtragiczniejsze w skutkach. W ubiegłym roku najwięcej pieszych zginęło w listopadzie (159, 13,9 proc. ogółu) a rannych zostało w grudniu (1 149, 13,1 proc. ogółu).
Jednym z powodów rosnącej liczby niebezpiecznych zdarzeń w tym okresie są złe warunki atmosferyczne. I choć najwięcej wypadków ma miejsce na przejściach dla pieszych, sporym problemem pozostaje niedostateczna widoczność po zmroku pieszych poruszających się po terenie niezabudowanym. Prostym rozwiązaniem poprawiającym widoczność na drodze są elementy odblaskowe. Osobę ubraną w ciemny strój kierowca może dostrzec dopiero z ok. 40 metrów, a wyposażoną w odblaski z odległości nawet 140 m. To wystarczająco, by zahamować nawet przy prędkości 90 km/h.
Po zmianie prawa, która weszła w życie z ostatnim dniem sierpnia, każda osoba poruszająca się po zmierzchu drogą poza obszarem zabudowanym, ma obowiązek używać elementów odblaskowych. Za ich brak pieszemu grozi mandat od 20 do 500 zł. Z obowiązku zwolnione są osoby poruszające się chodnikiem lub w strefie zamieszkania. Ustawodawca nie określa, jak mają wyglądać wymagane elementy odblaskowe. Na rynku wybór jest szeroki - kupić można opaski samozaciskowe, zawieszki, kamizelki lub ubrania z elementami odblaskowymi.
Źródło: Oponeo
ll/tb, moto.wp.pl