Brazylia szykuje się do wielkiego skoku gospodarczego. W ciągu najbliższych 25 lat chce zbudować 10 tys. km linii kolejowych i 7,5 tys. km dróg.
Wszystko ma kosztować 66,5 mld dolarów.
Już w ciągu pierwszych pięciu lat rząd zamierza udzielić koncesji sektorowi prywatnemu w wysokości 39,7 miliarda dolarów - oświadczył Paulo Sergio Passos, minister transportu w rządzie pani prezydent Dilmy Rousseff.
Te inwestycje - podkreślił minister na spotkaniu z brazylijskimi przedsiębiorcami - powinny "nadać nowe przyspieszenie" gospodarce kraju.
Wbrew prognozom, w tym roku zwolni ona tempo i zamiast spodziewanych 4% ma osiągnąć 2-procentowy wzrost.
W sektorze kolejowym, gdzie obecna sieć długości 30 000 km zostanie powiększona o 10 000 km linii, Brazylia, szósta potęga gospodarcza świata, zrealizuje projekt na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego - zapowiedział szef resortu transportu.
Jednak do zrealizowania projektu superszybkiej kolei, która ma połączyć dwa główne ośrodki gospodarcze kraju - Sao Paulo i Rio do Janeiro, które dzieli ok. 360 km - rząd brazylijski powoła przedsiębiorstwo publiczne.