Hyundai ma ambitne plany. W ciągu najbliższych czterech lat (do roku 2020) chce stać się azjatycką marką samochodów numer jeden w Europie. W realizacji tego planu ma pomóc zaprezentowana właśnie, całkowicie nowa trzecia generacja Hyundaia i30.
Koreański producent wiąże ogromne nadzieje z nowym modelem. Jochen Sengpiehl, wiceprezes ds. marketingu Hyundai Motor Europe, odważnie przyznał, że Hyundai i30 to nowy samochód dla wszystkich. Chyba nie trzeba wyjaśniać, do jakiej marki i jakiego samochodu odnoszą się te słowa. Wygląda na to, że Hyundai jest pewny swego, skoro tak ostentacyjnie rzuca rękawice najmocniejszemu rywalowi. O tym, jak koreański producent przygotował trzecią generację i30 do walki o prym w segmencie, mieliśmy okazję przekonać się podczas europejskiej prezentacji modelu, jeszcze przed jego oficjalnym debiutem na Salonie Samochodowym w Paryżu.
* Nowy Hyundai i30 *
Trzeba przyznać, że nowy Hyundai i30 jest na wskroś europejski. Kto wie, czy nie bardziej niż jego europejscy rywale. Został zaprojektowany i opracowany w Europie, tu również przechodził testy drogowe oraz wytrzymałościowe. W Europie będzie też produkowany. Projekt nowego i30 wydaje się bardziej dostojny – dopasowany do oczekiwań szerokiego grona kierowców ze Starego Kontynentu i spokojniejszy w porównaniu do poprzednika. Jego najbardziej wyrazistym elementem jest nowy kształt grilla, który szef designu Hyundaia, Peter Schreyer określa jako kaskadowy, a który zdradza nowe kanony stylizacyjne koreańskiej marki. Przypatrzcie się mu dobrze, ponieważ tak będą wyglądać sylwetki wszystkich nowych modeli Hyundaia.
Opracowując nowego i30, Hyundai bardzo uważnie słuchał swoich klientów. W efekcie w trzeciej generacji hatchbacka pojawia się szereg nowych technologii. Chodzi tu przede wszystkim o rozwiązania ułatwiające korzystanie ze smartfonów podczas jazdy, czyli systemy Apple CarPlay oraz Android Auto. We wnętrzu dominuje opcjonalny 8-calowy, dotykowy wyświetlacz systemu multimedialnego, zaś w standardzie otrzymujemy mniejszy, 5-calowy wyświetlacz. System nawigacyjny został nieco udoskonalony i posiada 7-letnią subskrypcję na usługi TomTom LIVE, informującą na bieżąco o ruchu drogowym, pogodzie czy fotoradarach. Ciekawym dodatkiem jest panel do bezprzewodowego ładowania telefonu umieszczony pod konsolą centralną. Nie sposób zapomnieć o całym spektrum elektronicznych asystentów kierowcy, znanych z wyższych modeli marki oraz nowym w ofercie Hyundaia systemie kontrolującym poziom zmęczenia kierowcy.
We wnętrzu można odczuć skok jakościowy, szczególnie w kwestii materiałów i wykończenia. Fotele mogą być obite przyjemną w dotyku niebieską skórą, a w opcji nawet wentylowane. Projekt kabiny niczym nie zaskoczy użytkowników Hyundaia. Położono nacisk na prostotę obsługi i czytelność wszystkich instrumentów. Hyundai chwali się, że w przypadku nowego i30 mamy czynienia z najbardziej przestronnym wnętrzem w segmencie, bagażnik zaś oferuje 395 l pojemności, co jest również jednym z najlepszych wyników.
Podczas krótkiego, statycznego pokazu nie było okazji do oceny właściwości jezdnych, ale deklaracje Hyundaia w tej kwestii są obiecujące. Co ważniejsze są podparte solidnymi fundamentami i tysiącami kilometrów pokonanymi na torze Nurburgring. Przede wszystkim Hyundai, jako jedyny producent samochodów, wytwarza własną stal, co sprawia, że od początku do końca ma kontrolę nad materiałem, z którego buduje pojazdy. W konstrukcji i30 zwiększono wykorzystanie stali o wysokiej wytrzymałości do 53 proc., co z kolei pozwoliło na zwiększenie sztywności nadwozia o 1/5 w porównaniu z poprzednikiem i zmniejszenie jego masy o prawie 1/3. A to daje podstawy do twierdzenia, że nowy i30 będzie prowadził się znacznie lepiej niż obecna generacja.
W dodatku Hyundai deklaruje, że układ kierowniczy nowego i30 jest bardziej bezpośredni, a samochód generalnie daje odczucie bardziej zwinnego. Warto też zwrócić uwagę, że niezależnie od wersji silnikowej zastosowano wielowahaczowe zawieszenie tylne - czyżby przygotowanie do wersji z napędem 4x4?
Gama silników również została gruntownie zmodernizowana i oparta na nowych jednostkach z turbodoładowaniem. W chwili debiutu będzie można wybierać między nowym czterocylindrowym silnikiem 1,4 T-GDI z turbodoładowaniem – po raz pierwszy w samochodzie Hyundaia – o mocy 140 KM, trzycylindrowym silnikiem 1,0 T-GDI o mocy 120 KM, czterocylindrowym silnikiem 1,4 MPI a czterocylindrowym silnikiem wysokoprężnym 1,6 l, który jest dostępny w trzech wariantach mocy: 95, 110 i 136 KM. Nie zabraknie też sportowej wersji N, która ma mieć ponad 200 KM.
I30 będzie rodziną samochodów – przedstawiciele Hyundaia zdradzili podczas konferencji, że do 5-drzwiowego hatchbacka dołączy kombi oraz odmiana 3-drzwiowa (coupe). Poza sportową wersją N można oczekiwać również uterenowionych odmian z napędem 4x4. Sprzedaż i30 w Polsce rozpocznie się na początku przyszłego roku. Ceny w porównaniu do obecnej generacji mogą nieznacznie wzrosnąć, jednak auto będzie oferowane z bogatszym wyposażeniem standardowym.
Michał Sztorc/WP Moto