Nowej akcyzy na auta na razie nie będzie. Ministerstwo ma pieniądze
Nowa akcyza wzbudzała wiele kontrowersji, a ostatecznie zaniechano prac nad nią. Ministerstwo Finansów twierdzi, że wpływy do budżetu z tego tytułu są wystarczające i nie zamierza niczego zmieniać.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych w minionym tygodniu Wiesław Janczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów powiedział coś co prawdopodobnie przekreśli prace nad nową akcyzą na samochody. Potwierdził, że rząd nie ma stanowiska na temat kształtu nowej akcyzy, a wpływy do budżetu z tego tytułu są zadowalające, stabilne i stale rosną.
Zapytany przez Samar o zamiary względem senackiego projektu o nowej akcyzie rzecznik resortu odpowiedział, że na chwilę obecną nie prowadzi się prac w tym zakresie, a ministerstwo nie ma presji na wyższe wpływy z tego tytułu. Wspomniany Wiesław Janczyk nawet zdradził, że od 2014 notuje się stały wzrost wpływów - z poziomu 1,64 mld zł w 2014 do 2,07 mld zł za pierwsze 11 miesięcy 2016 roku. A będzie więcej, ponieważ to końcówka minionego roku była czasem, gdy importerzy masowo ściągali auta i opłacali akcyzę w obawie przed jej nowym kształtem.
Teraz wydaje się, że w obliczu takiego stanu rzeczy, wcześniejsze straszenie nowym podatkiem akcyzowym na auta było zwykłą farsą, ponieważ to głównie o wzrost wpływów do budżetu chodziło. Zmodyfikowana akcyza miała także zlikwidować wszelkiej maści przekręty w jej naliczaniu. Teraz można odnieść wrażenie, że jest niczym innym jak grą polityczną. Czy po negatywnych reakcjach społeczeństwa partia rządząca na jakiś czas odpuściła przykręcania śruby obywatelom?
Najwyraźniej, ponieważ korzyści z nowej akcyzy miałaby bogatsza część społeczeństwa oraz importerzy i dilerzy nowych samochodów. Ta druga grupa nawet na to czeka, ponieważ spadłyby ceny aut z silnikami o większej pojemności niż 2 litry. Z drugiej strony mamy także uboższe społeczeństwo, które kupuje średnio 10-letnie samochody używane, ponieważ nie stać ich na nowsze. Akcyza obciążyłaby ich mocniej.
Polacy już zaczynają odczuwać cenę programu 500+ przy codziennych zakupach, a wysoka akcyza na samochody mogłaby obniżyć notowania partii rządzącej. Mniejsze zyski mieliby importerzy samochodów używanych oraz małe warsztaty naprawiające tańsze auta, co mogłoby spowodować utratę miejsc pracy.
Jaki będzie los akcyzy od samochodów rejestrowanych w kraju po raz pierwszy? Tego nie wiemy. Prace nad projektem senackim zawisły gdzieś w próżni, a pomysł likwidacji tego podatku przygotowany przez klub poselski Kukiz’15 został odrzucony.
źródło: SAMAR