Trwa ładowanie...
ford
30-03-2017 16:36

Nowe akcje serwisowe Forda - obejmą kilkaset tysięcy pojazdów

Akcja serwisowa obejmuje dwie grupy problemów. Jedna związana jest z ubytkami płynu chłodzącego, druga z problemem z zamkiem w drzwiach. Poznaliśmy listę modeli, których akcja dotyczy.

Nowe akcje serwisowe Forda - obejmą kilkaset tysięcy pojazdówŹródło: Materiały prasowe, fot: Ford
d2826ti
d2826ti

Ubytki w płynie chłodzącym to problem, który dotyczy około 360 tys. samochodów. Pojazdy objęte tą wadą to modele zarówno przeznaczone na rynek Ameryki Północnej, jak i Europy.

Lista amerykańska obejmuje SUV-y escape z rocznika modelowego 2014, fiesty ST z 2014 i 2015, fusiony 2013-2014 i transity connect z 2013-2015. W Europie autami, które obejmie akcja serwisowa są modele C-Max Hybrid i Focusy z lat 2010-2015 oraz ten sam zakres wiekowy connectów, co w Ameryce Północnej. Problem dotyczy wyłącznie czterocylindrowych, turbodoładowanych silników o pojemności 1,6 l.

Nadmierny ubytek chłodziwa może według producenta spowodować przegrzanie jednostki i pęknięcie głowicy, co z kolei może doprowadzić do wycieku oleju i pożaru. Dotychczas w USA i Kanadzie zanotowano 29 takich przypadków. Nikt nie odniósł obrażeń.

d2826ti

Producent zapowiedział, że prześle użytkownikom instrukcję jak właściwie sprawdzić poziom płynu chłodniczego. Właściciele aut będą mogli także zgłosić się do serwisu w celu przeprowadzenia kontroli przez wykwalifikowanego technika.

211 tys. samochodów ma inny problem - dotyczy on wadliwych zamków. Akcja serwisowa obejmie przeznaczone na rynek amerykański fiesty z 2014, fusiony z 2013 i 2014 oraz lincolny MKZ.

Jak zawsze w przypadku akcji serwisowych, ogłoszeniu takich działań towarzyszy całe mnóstwo komentarzy szkalujących producentów. Nie ma naturalnie nic dobrego w tym, że takie działanie jest potrzebne. Jednak wady fabryczne przy produkcji masowej były, są i będą - to niestety normalna sytuacja. Technologia nigdy nie jest idealna i z tego typu problemami boryka się każdy.

Należy pamiętać, że fakt rozpoczęcia akcji serwisowej świadczy dobrze o samym producencie. Mówiąc kolokwialnie, swoje błędy trzeba czasem wziąć na klatę. Właśnie tym jest akcja serwisowa - producent liczy się ze stratami, które musi ponieść. W przypadku Forda będzie to już w sumie około 295 milionów dolarów. Stawia bowiem ponad pieniądze bezpieczeństwo swoich klientów.

Chevrolet Cobalt Materiały prasowe
Chevrolet Cobalt Źródło: Materiały prasowe, fot: Chevrolet

Co się dzieje, gdy producent udaje, że nie ma problemu i nie przeprowadza na czas akcji serwisowej? Przekonało się o tym ponad 150 klientów GM w Ameryce Północnej, którzy zginęli w wypadkach spowodowanych wadą stacyjki. Koncern zamiast przyznać, że jest problem, dokonał cichej wymiany wadliwego elementu w konstrukcji nowych modeli. Nie przeprowadził jednak akcji serwisowej na autach już sprzedanych.

W wozach GM problemem był za krótki mechanizm stacyjki, przez który możliwe było samoistne wyłączenie pojazdu w trakcie jazdy. GM zdało sobie sprawę z problemu w 2005 roku, a mimo to do akcji serwisowej doszło dopiero 9 lat później.

Na producentach spoczywa duża odpowiedzialność za bezpieczeństwo mas. Ci, którzy przeprowadzają akcje serwisowe na czas pokazują, że traktują to poważnie.

d2826ti
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2826ti
Więcej tematów