Trwa ładowanie...

Napompowany Golf drugiej generacji

Napompowany Golf drugiej generacji
d4gjldb
d4gjldb

Golf V Plus był jednym z bardziej kontrowersyjnych modeli na rynku. O ile VW Golf hatchback zdobył klientów klasyczną sylwetką, łącząc poręczność w ruchu miejskim, wygodę na trasie i sportową duszę - o tyle Golf Plus nie miał tych zalet. Wprawdzie poręczność w ruchu miejskim została zachowana (ta sama płyta podłogowa), a komfort jazdy nawet wzrósł, ale pojazd stracił sportową duszę i klasyczną sylwetkę Golfa. Czy było to dobrym posunięciem?

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Szefowie firmy twierdzili, że Plus nie będzie konkurentem dla klasycznego Golfa, ale ma zachęcić klientów, szukających podobnych modeli w salonach konkurencji - do wyboru marki Volkswagen. Zapewne posunięcie było korzystne dla finansów koncernu, gdyż obecnie na drogi wjeżdża druga generacja modelu - Golf VI Plus.

Nie chcąc zagłębiać się w stylistyczne uroki i wady konstrukcji - bo te zależą od gustu patrzącego - zajrzyjmy do wnętrza. Pierwszą różnicą w stosunku do klasycznego Golfa, jest umieszczenie foteli na nieco innej wysokości. Wprawdzie wiele osób, zwłaszcza młodszych, nie jest przekonanych do takiego rozwiązania, ale musimy pamiętać, że jest to idealna pozycja do wsiadania.

d4gjldb

* GALERIA ZDJĘĆ * Badania wykonane przed lekarzy-ortopedów, przed wprowadzeniem do produkcji jednego z minivanów wykazały, że najkorzystniej jest, gdy siedzenia są na wysokości bioder wsiadającego. Tak więc Golf Plus jest bliższy temu ideałowi, niż klasyczny hatchback. Drugą różnicą jest komfort jazdy. Kierujący, siedząc wyżej, ma lepszą widoczność, co jest szczególnie odczuwalne w zatłoczonych miastach. Jest też w mniejszym stopniu narażony na oślepianie na trasie, a ponadto konstrukcja fotela - położona wyżej, niż w klasycznych wersjach - zapewnia bardziej ergonomiczne ustawienie sylwetki, przez co zmęczenie następuje później. Dobrym przykładem są fotele kierowców autobusów i TIR-ów.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Trzecia różnica wynika z zabudowy wnętrza. Wyższa pozycja kierowcy uniemożliwiła zaadaptowanie deski rozdzielczej z klasycznego hatchbacka. Dlatego zastosowano koncepcję zabudowy z Tiguana. Ponadto, wyższa o 11 cm karoseria pozwoliła na zwiększenie pojemności bagażnika. W Plusie wynosi ona 395 litrów (hatchback – 350 l). Dodatkowo, jak na „samochód podróżnika” przystało, istnieje możliwość zmiany konfiguracji wnętrza. W przypadku tego VW, jest to możliwość przesunięcia o 15 cm tylnej ławki, przez co pojemność bagażnika zwiększa się do 500 litrów. Pionowa pozycja łydek siedzących z tyłu sprawia, że nawet przy maksymalnie przesuniętej kanapie kolana siedzących nie opierają się o przednie fotele.

Nowy Volkswagen Golf Plus będzie oferowany z pięcioma silnikami benzynowymi: 1.4/80 KM, 1.6/102 KM, 1.4 TSI/122 KM, 1.4 TSI/160 KM oraz 1.2 TSI/105 KM, który trafi później do oferty, podobnie jak dwa nowe diesle Common Rail: 1.6 TDI/90 KM i 1.6 TDI/105 KM. Pozostałe diesle, które będą dostępne od początku sprzedaży to: 2.0 TDI/110 KM i 2.0 TDI/140 KM (w technologii Common Rail). Z wyjątkiem podstawowej wersji wyposażenia, silniki mogą współpracować z dwusprzęgłową, automatyczną skrzynią DSG. Cena Golfa Plus w Polsce będzie wyższa o około 4000 zł, niż identycznie skonfigurowanej pod względem wyposażenia wersji hatchback.

Bogusław Korzeniowski

d4gjldb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4gjldb
Więcej tematów