Młodzi kierowcy to duże zagrożenie. Gdzie mogą się szkolić?

Policyjne statystyki wskazują, że to młodzi kierowcy najczęściej powodują wypadki. Jakie popełniają błędy i co mogą zrobić, by jeździć bezpieczniej?

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Tomasz Budzik

W kieszeni mają prawo jazdy, w głowie wiarę w swoje umiejętności, a pod stopami cały świat. Tak przynajmniej wydaje się młodym kierowcom do czasu pierwszej ekstremalnej sytuacji na drodze. Jeśli kończy się na strachu, dostają od życia nauczkę. Bywa jednak i tak, że dochodzi do wypadku. Jak na podstawie statystyki wypadków za 2016 rok wyliczyła policja, kierowcy pomiędzy 18 a 24 rokiem życia stanowią grupę obarczoną największym ryzykiem spowodowania wypadku. Na każde 100 tys. mieszkających w Polsce osób w tym wieku aż 184 spowodowały wypadek. W przypadku kierowców w wieku od 25 do 39 roku życia wskaźnik ten wyniósł 104, a w przypadku zmotoryzowanych od 40 do 59 roku życia jedynie 73.

Eksperci zajmujący się tematyką bezpieczeństwa nie mają wątpliwości, że najczęstszą przyczyną wypadków spowodowanych przez młodych kierowców jest połączenie braku doświadczenia z typową młodzieńczą brawurą. Świeżo upieczony posiadacz prawa jazdy po 30 obowiązkowych godzinach jazdy nie ma pojęcia, jak zachować się w trudnej sytuacji, a często nie potrafi jej też przewidzieć. Uważa, że skoro samochód "słucha go” w mieście, podobnie będzie podczas szaleństw z dużą prędkością lub szybkiej jazdy autostradą. W praktyce bywa jednak inaczej.

Świetnym pomysłem na pokazanie młodemu kierowcy zagrożeń związanych z jazdą samochodem jest udział w profesjonalnych zajęciach z zakresu doskonalenia techniki jazdy. Obecnie dużo firm prowadzi taką działalność. Wybierając jednak konkretną ofertę, warto zwrócić uwagę na możliwości techniczne miejsca, w którym odbywają się zajęcia.

Nie każda szkoła bezpiecznej jazdy ma do swojej dyspozycji tor z nawadnianą, śliską nawierzchnią, która świetnie uczy prawidłowych reakcji w trudnej sytuacji, a przede wszystkim skłania do nabrania respektu dla prędkości. Jeszcze mniejsza liczba obiektów wyposażona jest w szarpak. To zatopione w asfalcie urządzenie, którego widoczna część ma formę podestu znajdującego się na powierzchni toru. Gdy szarpak wykryje najechanie na niego tylną osią, natychmiast przesuwa się w lewo lub w prawo, powodując zerwanie przyczepności tylnej osi. W efekcie dochodzi do poślizgu, a nauka jego opanowania może przydać się na drodze.

Do najlepiej wyposażonych obiektów należą Sobiesław Zasada Centrum w Bednarach nieopodal Poznania, Škoda Autodrom w Poznaniu czy Autodrom Jastrząb w Jastrzębiu między Kielcami a Radomiem. Swoje szkoły jazdy mają niektóre marki motoryzacyjne. Wśród nich wymienić można Škodę, Renault, Forda czy Subaru. Podobne firmy otwierają również kierowcy o sportowym doświadczeniu, jak Michał Kościuszko czy Tomasz Czopik.

Ceny kursów różnią się w zależności od programu i długości trwania. Najprostszy, trwający 4-5 godzin zestaw zajęć kosztuje od 300 do 500 zł. Całodzienny program z wykorzystaniem szarpaka i nawadnianych nawierzchni poślizgowych może wymagać wyciągnięcia z portfela 700-900 zł.

Szkolenie z bezpieczeństwa jazdy to doskonały pomysł na prezent czy po prostu spędzenie weekendu. Przed tą branżą wielka przyszłość. Zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie 4 czerwca 2018 roku, między czwartym a ósmym miesiącem od zdobycia uprawnień kierowca będzie musiał odbyć kurs doszkalający z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz praktyczne szkolenie obrazujące zagrożenia na drodze. Zajęcia mają być podzielone na trzy bloki, z których każdy trwa godzinę. Dwa z nich będą teoretyczne, a jeden praktyczny. Skoro kierowcy i tak będą musieli z własnej kieszeni zapłacić za szkolenia, wielu z nich wybierze zapewne takie, które rzeczywiście coś dadzą. Czas pokaże, czy przełoży się to na poprawę bezpieczeństwa.

Wybrane dla Ciebie
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy