Miejskie, benzynowe, ekonomiczne - przegląd rynku

Założyliśmy, że do sprawnego poruszania się po mieście, a od czasu do czasu również poza nim, potrzebny jest silnik o mocy około 100 KM. Dla osób, które chcą kupić auto segmentu B, ważna jest cena zakupu, ale nie mniej istotna pozostaje kwestia spalania. Zamiast porównywać katalogowe dane, które już od dawna mają niewiele wspólnego z rzeczywistością, postanowiliśmy sięgnąć do rekordów bazy Equa Index.

To europejski projekt, w ramach którego sprawdzono rzeczywiste, drogowe spalanie poszczególnych modeli w odmiennych konfiguracjach silnikowych. Część z nich sprawdzono w różnych wersjach wyposażenia, a dla poszczególnych wariantów wyposażenia stworzono szacunkowe wyniki oparte na algorytmach. W efekcie baza zawiera dziś około 60 tys. wpisów.

Na kolejnych slajdach umieściliśmy dziesięć najbardziej ekonomicznych „mieszczuchów” z silnikami benzynowymi. Ostatni z przedstawionych podczas wizyt na stacji paliw obciąża portfel właściciela w najmniejszym stopniu. Do porównania wybraliśmy auta benzynowe, ponieważ są one częściej niż diesle wybierane przez klientów indywidualnych. Ponadto, jeśli samochodem zamierzamy jeździć kilka lat, inwestycja w samochód benzynowy zdaje się mieć większy sens ze względu na projektowane ograniczenia ruchu dla aut wysokoprężnych w wielu europejskich miastach.

Pod maską koreańskiego mieszczucha znalazł się silnik benzynowy o pojemności 1,4 litra generujący 109 KM. Manualna skrzynia biegów oferuje sześć przełożeń. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 11,5 s.

Ceny samochodu zaczynają się od 48 990 zł. Wyposażenie podstawowe obejmuje między innymi system zarządzania stabilnością auta, system wspomagający ruszanie na wzniesieniu, automatycznie włączane światła awaryjne na wypadek gwałtownego hamowania. Samochód został ponadto wyposażony w elektrycznie regulowane lusterka, komputer pokładowy i obrotomierz.

Generujący 110 KM benzynowy silnik o pojemności 1,2 litra umożliwia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 10,7 sekundy. Średnie spalanie według oficjalnych danych wynosi natomiast 4,3 l/100km.

Ceny modelu 208 wyposażonego w ten silnik zaczynają się od 62 600 zł – jest to jedyna, najwyższa opcja wyposażeniowa. Auto posiada między innymi w przednie reflektory przeciwmgłowe, tempomat z ogranicznikiem prędkości, elektrycznie sterowane szyby przednie oraz lusterka boczne sterowane i podgrzewane elektrycznie. Dodatkowo na liście znalazła się dwustrefowa klimatyzacja automatyczna.

Pod maską opisywanej wersji znajduje się silnik o pojemności 1,2 litra i mocy 110 KM. Samochód w takiej specyfikacji jest wyceniany na minimum 54 890 zł.

Co znajdziemy na liście wyposażenia nie wymagającego dopłaty? Wielofunkcyjną kierownicę, sygnalizację spadku ciśnienia w oponach, podgrzewane lusterka zewnętrzne regulowane elektrycznie, klimatyzację z regulacją manualną oraz system Start-Stop z odzyskiwaniem energii przy hamowaniu.

Pod maską opisywanej wersji znajduje się trzycylindrowa jednostka benzynowa o pojemności jednego litra, która w swojej kategorii wielokrotnie tryumfowała w konkursie na najlepszy silnik Starego Kontynentu. Generuje on równe 100 KM. Napęd przekazywany jest za pomocą manualnej skrzyni biegów o pięciu przełożeniach. Samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w 11,2 sekundy. Średnie katalogowe spalanie wynosi 4,6 litra na 100 km.

Ceny samochodu w odmianie 3D startują w tej wersji silnikowej od 53 550 zł. Na liście wyposażenia niewymagającego dopłaty znalazły się między innymi układ ułatwiający ruszanie na wzniesieniach, boczne kurtyny powietrzne i inteligentny system bezpieczeństwa. Dopłacić trzeba dodatkowe systemy bezpieczeństwa - układ zapobiegający kolizjom przy małych prędkościach, aktywny do prędkości maks. 30 km/h został wyceniony na 1600 zł i jest dostępny w pakiecie z podgrzewaną przednią szybą, która przydaje się zimą. Samochód wyposażony jest również w elektrycznie sterowane szyby przednich szyb.

Wersja wyposażona w silnik benzynowy o pojemności 1 litra i mocy 115 KM została wyceniona na 57 500 zł. Średnie spalanie w tym przypadku to 4,7 l/100 km, a przyspieszenie 0-100 km/h zajmuje 9,3 sekundy.

Na liście wyposażenia niewymagającego dopłaty znalazł się między innymi system kontroli ciśnienia w oponach, manualna klimatyzacja, elektrycznie sterowane lusterka i szyby przednie oraz system audio z ekranem dotykowym.

Generujący równe 100 KM silnik benzynowy o pojemności jednego litra umożliwia sprint do „setki” w 10,7 sekundy. Napęd przekazywany jest za pomocą manualnej skrzyni biegów o pięciu przełożeniach. Według oficjalnych danych producenta średnie spalanie to 4,6 l/100 km.

Cennik samochodu w tej wersji silnikowej rozpoczyna się kwotą 57 400 zł. Co znalazło się na wyposażeniu? Między innymi asystent ruszania pod górę, system ostrzegania o awaryjnym hamowaniu oraz system stabilizacji toru jazdy. We wnętrzu można znaleźć między innymi elektrycznie regulowane szyby przednie, manualną klimatyzację i funkcję „Follow Me Home”.

Mazda jako jeden z nielicznych producentów nie hołduje idei downsizingu. Czterocylindrowy, wolnossący silnik 1,5 generuje 90 KM i pozwala na osiągnięcie pierwszej „setki” w czasie 9,4 sekundy. Średnie spalanie wg producenta to 4,5 l / 100 km. Ceny tego modelu z opisywanym silnikiem zaczynają się od 58 400 zł.

Na liście wyposażenia można znaleźć między innymi system wspomagania ruszania na wzniesieniu oraz przednie reflektory halogenowe i światła halogenowe do jazdy dziennej, a także podgrzewane lusterka boczne oraz układ tempomat z regulowanym ogranicznikiem.

Jak można było podejrzewać, wśród miejskich aut na benzynę rywali w pobitym polu pozostawiła hybryda. W końcu to w mieście na pierwszy plan wysuwają się zalety tego rodzaju napędu. Yaris w tej wersji korzysta z 1,5-litrowej jednostki benzynowej wspieranej przez silnik elektryczny. Generujący 100 KM układ pozwala na przyspieszanie od 0 do 100 km/h w 11,8 s. Katalogowe spalanie to 3,3 l/100 km.

Cennik hybrydowego Yarisa, po rabacie, rozpoczyna się kwotą 60,4 tys. zł. Najlepiej wyposażony Yaris Hybrid – m.in. z układem wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia, światłami do jazdy dziennej LED i projektorowymi drogowymi, 16-calowymi felgami – to już wydatek co najmniej 72,4 tys. zł.