Jadąc samochodem na ogół nie zastanawiamy się nad odpowiednim zabezpieczeniem znajdujących się w kabinie przedmiotów. Jednak w razie wypadku zwykły telefon lub butelka z wodą mogą powodować śmiertelne zagrożenie.
Policjant Wojciech Pasieczny przestrzega, że telefon komórkowy waży kilkadziesiąt gramów, jak leży na desce, a gdy dochodzi do zderzenia, jest to kilka kilogramów. Butelka wody podczas wypadku zamienia się w kilkudziesięciokilogramowy pocisk. Funkcjonariusz podkreślił, że znane są przypadki, gdy parasolka leżąca przy tylnej szybie, w trakcie wypadku zabiła kierowcę.
Dlatego wszystkie przedmioty powinny być umieszczone w schowkach i kieszeniach, a te, których nie będziemy używać podczas jazdy, najlepiej włożyć do bagażnika. Choć może wydawać się to mało znaczące, w razie wypadku potrafi spowodować dużą różnicę.
Jeszcze większym zagrożeniem są zwierzęta i pasażerowie jadący na tylnej kanapie bez zapiętych pasów. W razie zderzenia nie tylko sami są narażeni na śmierć, ale też stwarzają duże niebezpieczeństwo dla podróżujących na przednich fotelach.
sj, moto.wp.pl