*Pewien czas temu Lexus pochwalił się intrygującym modelem koncepcyjnym o nazwie UX, który zostanie zaprezentowany za chwilę na Salonie Samochodowym w Paryżu. Teraz japońska marka pokazała wnętrze pojazdu. Trzeba przyznać, że jest jeszcze ciekawsze niż nadwozie. * Koncepcyjny Lexus UX to zapowiedź małego SUV-a tego producenta, pozycjonowanego poniżej modelu NX. Nie wyklucza się, że UX zwiastuje również przyszłość kompaktowego CT, który także niebawem doczeka się następcy. Pewne jest jedno – stylizacja prototypu jest bardzo odważna, nawet jak na Lexusa. Ale wiemy też, że marka nie boi się wprowadzać takich ekstrawaganckich linii do modeli seryjnych. Naszym zdaniem jeszcze ciekawiej prezentuje ujawnione przez markę wnętrze UX.
Trzeba przyznać, że w erze wielkich dotykowych wyświetlaczy, cyfrowych tablic wskaźników, sterowania *głosem *i gestami trudno zaskoczyć jakimiś innowacyjnymi rozwiązaniami w kwestii interakcji kierowcy z samochodem. A jednak Lexusowi się to udało. Jak?
We wnętrzu UX-a pojawiają się hologramy. Lexus deklaruje, że na przypominającej wielki kryształ konsoli środkowej elementy sterowania klimatyzacją czy systemem multimedialnym będą wyświetlane w trzech wymiarach (3D). Holograficzny obraz pojawi się także w miejscu tablicy wskaźników. Jeżeli oglądaliście „Gwiezdne Wojny”, to mniej więcej będziecie mogli sobie wyobrazić, co dzieje się we wnętrzu UX.
Z bardziej przyziemnych ciekawostek mamy przyciemniające się szyby boczne (podobnie rozwiązanie stosowane jest w oknach dachowych Mercedesów)
, zaś głośnik umieszczony przed pasażerem (to te płetwy na zdjęciu) można wyjąć z samochodu. W jakim celu? Producent pozostawia to naszym domysłom.
Jeżeli Lexus udostępni wnętrze koncepcyjnego UX zwiedzającym paryski salon samochodowy, to warto osobiście się tam pofatygować, tylko po to, żeby zobaczyć tę wizję japońskich designerów.
Michał Sztorc