Gdyby była człowiekiem, już od kilku lat odpoczywałaby na zasłużonej emeryturze. Na szczęście jest samochodem i nic nie wskazuje, że zostanie wycofana z produkcji. W tym roku obchodzi 60. urodziny. Mowa tu o jednym z najlepszych i najdłużej produkowanych samochodów terenowych na świecie - Toyocie Land Cruiser.
Jak to często w takich przypadkach bywało, również powstanie japońskiej terenówki, swój początek wzięło w konstrukcji dla wojska. Kiedy w 1941 r. Cesarska Armia Wielkiej Japonii zajęła Filipiny, mimo tego, że motoryzacja w Kraju Kwitnącej wiśni rozwijała się nad wyraz dobrze, nie miała lekkiego uniwersalnego pojazdu dla wojska. Po zakończonych walkach żołnierze znaleźli kilka egzemplarzy auta o nazwie Bantam MkII, który był pierwowzorem późniejszego, sławnego Willysa.
Dowództwo armii nie zwlekało długo - auto szybko zostało wysłane do kraju. Jako, że ówczesny przemysł japoński całkowicie był podporządkowany wojsku, naczelne dowództwo wydało rozkaz największemu wówczas producentowi aut - Toyocie - by rozpoczął pracę nad rodzimą wersją pojazdu terenowego. Było jednak jedno zastrzeżenie - łazik miał jak najmniej przypominać amerykański pierwowzór.
Tak w wielkim skrócie powstał pierwszy protoplasta Land Cruisera. Został oznaczony, jako Model AK. Konstrukcja trafiła do armii, jako Yon-Shiki Kogata Kamotsu-Sha, czyli w wolnym tłumaczeniu, kompaktowa ciężarówka towarowa typ 4. Jak widać, każda armia na świecie ma swoją nomenklaturę.
Pod koniec 1941 r. dowództwo japońskiej armii znów zgłosiło się do Toyoty. Tym razem firma miała opracować lekki pojazd, który był potrzebny w czasie kolejnych kampanii. W wyniku "odwróconej inżynierii", czyli rozebraniu znalezionego na Filipinach Bantama MkII, powstał kolejny pojazd, oznaczony jako AK10. Tym razem trafił do armii. Niestety, nie ocalały żadne jego zdjęcia. Wiadomo zaś, że do napędu użyto czterocylindrowego silnika benzynowego o pojemności 2 259 ccm z cywilnego modelu Toyoty AE. Do przeniesienia napędu użyto trzybiegowej przekładni, podłączonej do dwustopniowego reduktora. Mimo, że był pierwszym japońskim łazikiem, miał niewiele wspólnego z powojennym modelem BJ. Po klęsce w II Wojnie Światowej japońska gospodarka była w gruzach. Mimo to, już w październiku 1947 roku z taśm produkcyjnych Toyoty zaczęły zjeżdżać pierwsze samochody. Na początek były to niewielkie, mocno podobne do VW Garbusa auta o nazwie Toyopet SA. Trzy lata później, w historii Toyoty Land Cruiser znów pojawia się wojsko. Tym
razem jest to okupująca Japonię armia USA. W tym czasie wybuchła bowiem woja koreańska. Rząd USA - ze względów logistycznych - zamówił u Toyoty wykonanie 100 sztuk terenowego Jeepa Willysa.
Już rok później, w japońskiej fabryce był gotowy kolejny prototyp nazwany Toyota Jeep BJ. Mimo, że wzorowany na amerykańskim łaziku, japoński samochód był nieco większy. Był również mocniejszy. Jego maksymalna moc, około 85 KM i maksymalny moment obrotowy 215 Nm pochodziły z sześciocylindrowego silnika Toyoty o pojemności 3.4 l. Natomiast napęd na wszystkie koła był kopią amerykańskiego rozwiązania.
Pierwsze jazdy testowe odbyły się w lipcu 1951 r. Za kierownicą auta zasiadł wtedy Ichiro Taira - kierowca testowy. Miał za zadanie wspiąć się na najwyższą górę wysp japońskich - Fuji. BJ miał wjechać na wysokość 2,5 tys. m ponad poziom morza - żaden samochód przed nim nie wjechał tak wysoko. Nad testem czuwała wówczas japońska policja. Funkcjonariusze byli pod takim wrażeniem, że po osiągnięciu celu, zamówili prawie 300 pojazdów, które stały się ich oficjalnym samochodem patrolowym.
Seryjna produkcja modelu BJ rozpoczęła się w 1953 r. Natomiast w rok od tego wydarzenia powstała nazwa Land Cruiser. Wymyślił ją dyrektor techniczny firmy - Hanji Umehara. Nie ukrywał, że wymyślił ją w nawiązaniu do brytyjskiego Land Rovera, który stworzył wówczas swoistą klasę aut cywilnych.
Zaledwie po dwóch latach produkcji powstała druga generacja. Pojazd, prócz nazwy, nosił oznaczenie serii - FJ20. Auto zostało bardziej ucywilizowane w stosunku do poprzednika. Poprawił się też komfort podróżowania - nadwozie wydłużono o 20 mm - przez co w kabinie przybyło nieco miejsca. Auto miało również mocniejszy silnik. Tym razem znów trafiło na sześciocylindrowy silnik. Miał on pojemność 3,9 l i moc ok. 125 KM. W 1957 r. powstał model o oznaczeniu FJ35V - było to pierwsze cztero-, a właściwie pięciodrzwiowe nadwozie tego japońskiego auta. Już w pięć lat od zaprezentowania drugiej generacji auta powstała trzecia generacja Land Cruisera. Był to legendarny już dziś model FJ40, który bez większych zmian (prócz silników) był produkowany bez przerwy aż do lat 80. XX w. Pod maską pierwszej serii był ten sam silnik, co u poprzednika. Auto wreszcie otrzymało reduktor, jednak cały czas miało trzystopniową, manualną skrzynię biegów. Co ciekawe, samochód sprzedawany w Brazylii otrzymał 78-konny silnik Diesla od
Mercedesa.
Pierwszy w całości skonstruowany w japońskich zakładach silnik Diesla, trafił pod maskę auta w 1973 roku. W tym samym czasie Toyocie stuknęło 300 tys. aut sprzedanych na całym świecie. W tej wersji Land Cruiser był produkowany aż do 1984 r. W tym czasie, auto miało wiele różnych silników, pośród których, podobnie jak dziś prym wiodły jednostki wysokoprężne. Nie zabrakło też różnorodnych wersji nadwozia. Począwszy od krótkiego "hardtopa", przez otwarte nadwozia, pikapy, wozy strażackie, po zamknięte nadwozie typu kombi. W 1977 r. auta trafiły nawet na wyposażenie irlandzkiej armii.
Równolegle, podczas produkcji FJ40 powstał model FJ50. Samochód był protoplastą produkowanego dziś luksusowego modelu V8. Technicznie (zawieszenie, układ przeniesienia napędu, konstrukcja ramowa) auto bazowało na modelu FJ40. Mimo tego Japończycy chcieli, by samochód był bardziej komfortowy niż pierwowzór. Dzięki temu auto było znacznie lepiej wyposażone. Miało pięciodrzwiowe nadwozie z nieco dłuższą płytą podłogową. Pod jego maską były dostępne dwa nowe i mocniejsze silniki benzynowe o pojemnościach 3.9 i 4.2 litra.
Wysłużoną konstrukcję FJ40, dopiero w 1984 r. zastąpił model oznaczony jako J70. Samochód znów okazał się hitem. Konstrukcja oparta na ramie, sztywne osie przyczepione do niej piórowymi resorami oraz niezawodność i prostota spowodowały, że to auto do dziś jest produkowane między innymi w Australii oraz Wenezueli. Od rozpoczęcia produkcji pod maską auta mógł znaleźć się jeden z 11 różnych, oferowanych przez producenta silników. Pośród nich są trzy benzynowe, a reszta to wolnossące i doładowane Diesle.
W 1989 r. zaprezentowano kolejną wersję luksusowego modelu J60, oznaczoną, jako J80. Auto miało cały czas konstrukcję opartą na ramie, jednak zawieszenie, dzięki zastosowaniu sprężyn stało się bardziej komfortowe i "cywilizowane". Lata 90. ubiegłego stulecia, to premiery aut oznaczonych jako J90 oraz J100. Oba samochody były rozwinięciem sprawdzonych konstrukcji. Podobnie było z samochodami produkowanymi po przełomie wieków - J120, J200 oraz J150. Każdy następny model był bardziej skomplikowany konstrukcyjnie, ale również bardziej luksusowy. Przez sześćdziesiąt lat od pierwszej jazdy, która zakończyła się na szczycie góry Fuji w Japonii, Land Cruiser przejechał chyba każdą możliwą drogą świata. Udowodnił również ponad wszelką miarę swoją użyteczność. Do dzisiaj sprzedało się ponad sześć milionów tych niesamowitych aut. To chyba wystarczająca rekomendacja.
* TUTAJ ZOBACZYSZ NAJNOWSZE WCIELENIE LAND CRUISERA * WP: Jakub Wielicki
mw/mw