Syntetyczny czy mineralny?
Podstawowa informacja na opakowaniu oleju to jego rodzaj. Na rynku dostępne są produkty mineralne, półsyntetyczne i syntetyczne. Wszystkie oleje silnikowe powstają w oparciu o bazę olejową. W przypadku syntetyków zostaje ona poddana bardziej wyrafinowanym reakcjom chemicznym. W efekcie otrzymuje się ciecz o innych właściwościach.
Jeśli wybierzemy olej syntetyczny, na wewnętrznych powierzchniach silnika, do których on dociera, powstawać będzie cieniutki film smarny, który w pewnym stopniu utrzymuje się także po wyłączeniu jednostki napędowej. Ma to kluczowe znaczenie zimą, gdy po chłodnej nocy chcemy uruchomić samochód. Rozruch będzie tu łatwiejszy, a tuż po nim olej syntetyczny, który jest bardziej płynny niż mineralny, zapewni lepszą ochronę ruchomych części jednostki napędowej.
Oznaczenia SAE na opakowaniu
Oznaczenie SAE ma postać połączonego myślnikiem dwuznaku, w którym pierwszy człon jest liczbą przylegającą do litery „W”, a drugi jest wyłącznie liczbą. „W” oznacza tu po prostu angielskie słowo „winter”, a więc „zima”. Im niższa liczba stojąca przy „W”, tym olej rzadszy jest w zimie. Ma to ogromne znaczenie. Rzadszy olej oznacza nie tylko łatwiejszy rozruch, ale też znacznie lepszą ochronę, gdy już silnik zostanie uruchomiony. Jest to szczególnie ważne w przypadku samochodów z turbiną. Element ten smarowany – i jednocześnie chłodzony – jest olejem silnikowym i już po niewielkim naciśnięciu pedału gazu przyspiesza do wysokich obrotów. Brak odpowiedniego smarowania ma tu fatalny skutek. Nie inaczej jest w przypadku cylindrów i tłoków. Brak odpowiedniego smarowania oznacza tu tarcie o siebie suchych, metalowych powierzchni. Skutek łatwo sobie wyobrazić.
Jakie znaczenie ma wartość indeksu SAE w praktyce? Oleje o oznaczeniu 20W nadają się do temperatur nie niższych niż -15 stopni Celsjusza. W przypadku olejów 15W granicą jest -20 stopni, przy 10W -25 stopni, 5W -30 stopni, a dla 0W -35 stopni Celsjusza. Dzięki niskiej lepkości olej szybciej dociera do wszystkich elementów silnika po jego uruchomieniu. Badania pokazały, że start jednostki napędowej zimą może powodować w niej takie zużycie, jakie charakterystyczne jest dla pokonania blisko 500 km.
Drugi komponent oznaczenia SAE, będący po prostu liczbą, określa lepkość oleju w wysokich temperaturach otoczenia. Im jest on wyższy, tym lepiej smarowidło radzi sobie w wysokich temperaturach. Przy wskaźniku o wartości 30 granicą optymalnej pracy jest +20 stopni Celsjusza, dla 40 +35 stopni, a przy 50 +50 stopni Celsjusza. Tak naprawdę w naszym klimacie użycie oleju o najniższej z tych wartości, a więc 30, w przypadku zdecydowanej większości samochodów nie jest jednak błędem. Owszem, latem często zdarza się, że panują temperatury o wiele wyższe, jeśli jednak nie zamierzamy brać udziału w zawodach z zakresu motorsportu, nie ma się czym martwić. Przy normalnym trybie użytkowania samochodu olej z pewnością sobie poradzi.
Jakie oznaczenia SEA wybrać, by jak najskuteczniej chronić nasz silnik? Najlepszą wiedzą na ten temat dysponuje producent, w końcu to on zaprojektował pracujący pod maską motor. Można więc sięgnąć do instrukcji obsługi samochodu. Znacznie prostszym rozwiązaniem będzie jednak skorzystanie z internetowego narzędzia, takiego jak Shell LubeMatch – http://lubematch.shell.pl/.
Europa ocenia olej
Na opakowaniu oleju znajdziemy również oznaczenie Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów (ACEA). Dla użytkowników samochodów osobowych znaczenie mają cztery główne klasy oleju wyróżniane przez ACEA: A – do silników benzynowych, B – do silników Diesla, A/B – do silników benzynowych i lekko obciążonych silników Diesla oraz C – do silników współpracujących z filtrem cząstek stałych. W przypadku kategorii A i B wyróżnia się pięć kategorii od A1 (B1) do A5 (B5). Im wyższa wartość liczbowa, tym lepszej jakości jest olej, przy czym A4 i B4 mogą być stosowane do jednostek napędowych z bezpośrednim wtryskiem paliwa, a A5 oraz B5 wpływają na ograniczenie konsumpcji paliwa.
Zakup oleju silnikowego najlepiej poprzedzić lekturą instrukcji obsługi samochodu. Ta stara zasada sprawdza się w przypadku nowoczesnych jednostek, do których rekomendowane są oleje o oznaczeniu ACEA A/B lub C. Jeśli wybierzemy niewłaściwe smarowidło, może się to negatywnie odbić na pracy i trwałości silnika oraz współpracujących z nim podzespołów. Olej A1/B1, nadający się do silników benzynowych i Diesla, charakteryzuje się niskim współczynnikiem tarcia i niską lepkością. A3/B3 charakteryzuje się wyższą trwałością. Olej A3/B4 może być stosowany w silnikach wymagających smarowidła A3/B3, ale też w jednostkach z bezpośrednim wtryskiem paliwa. A5/B5 charakteryzują się niską lepkością i dłuższą trwałością.
Jeśli nasz samochód wyposażony jest w filtr cząstek stałych, należy użyć oleju o oznaczeniu C. Kategoria ta dzieli się na cztery grupy: od C1 do C4. Różnią się one dopuszczalną zawartością związków siarki i fosforu (SAPS) oraz indeksem lepkości. Ponadto oleje C1 i C2 pozwalają na oszczędzanie paliwa – odpowiednio 3 i 2,5 proc.
Ważne tylko parametry, a nie marka?
Skoro właściwości oleju są określone przez oznaczenia na opakowaniu, to czy wszystkie smarowidła o takich samych parametrach są porównywalne? Nic podobnego. Różnić może je jakość oleju bazowego. W tym względzie wyróżnia się rodzina produktów Shell Helix Ultra. Zastosowano tu Technologię PurePlus, w której olej bazowy otrzymywany jest z katarskiego gazu ziemnego. W zakładach przeróbki chemicznej metan podgrzewany jest z tlenem do temperatury blisko 1,5 tys. stopni Celsjusza. Uzyskuje się gaz syntezowy, z którego otrzymuje się mieszaninę węglowodorów o długich łańcuchach. Po procesie destylacji produktem finalnym jest olej bazowy o niespotykanej czystości.
Olej silnikowy do nowoczesnych samochodów to specjalistyczny środek o skomplikowanej formule. Nic jednak w tym dziwnego. W końcu musi on zabezpieczyć wszystkie potrzeby wysublimowanych jednostek napędowych. Nie warto więc na nim oszczędzać, a przed zakupem dobrze dowiedzieć się o nim więcej.