Robert Kubica uważa, że doświadczenia z debiutanckiego Grand Prix Węgier zaprocentują w pozostałych wyścigach sezonu, dzięki czemu młodemu polskiemu kierowcy uda się uniknąć błędów, które popełnił w debiucie - pisze "Gazeta Wyborcza".
Kubica bardzo dobrze zaprezentował się na Węgrzech - najpierw w kwalifikacjach uzyskał lepszy czas od swojego kolegi z drużyny Nicka Heidfelda, później, pomimo kłopotów na trasie, jechał bardzo dobrze i ukończył niezwykle trudny wyścig na siódmym miejscu. Niestety, z powodu zbyt lekkiego bolidu został później zdyskwalifikowany.
Pomimo tego jego postawa wzbudziła pozytywne reakcje w świecie Formuły 1, także w samym teamie BMW Sauber, którego kierownictwo postanowiło rozstać się z Jaquesem Villeneuve'em i wystawić Polaka w pozostałych wyścigach sezonu. Sam kierowca nie był jednak zachwycony swoją postawą. - Po Grand Prix Węgier byłem rozczarowany swoją jazdą, ponieważ nie ustrzegłem się błędów - mówi. - Z drugiej strony w niezwykle trudnych warunkach inni również nie ustrzegli się błędów.