Kosztowne awarie układu wtryskowego

Kierowcy w większości decydują się na nowoczesne samochody oferujące bogate wyposażenie, wysoki komfort jazdy i przede wszystkim gwarantujące więcej, niż wystarczające osiągi i niskie zużycie paliwa - zwłaszcza w silnikach wysokoprężnych.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Grzegorz Michałowski

/ 5Postęp techniczny kosztuje

Obraz
© PAP/Grzegorz Michałowski

Kierowcy w większości decydują się na nowoczesne samochody ze względu na bogate wyposażenie, wysoki komfort jazdy i przede wszystkim dobre osiągi oraz niskie zużycie paliwa - zwłaszcza w silnikach wysokoprężnych. Niestety, po kilku latach lub kilkudziesięciu tysiącach kilometrów pojawiają się problemy z wieloma elementami osprzętu jednostki napędowej. Naprawy wielu z nich mogą pochłonąć nawet kilka tysięcy złotych poza autoryzowanym serwisem (a nawet dwa lub trzy razy tyle w ASO). Co ważne, ogromny wpływ na żywotność nowoczesnych konstrukcji ma styl jazdy i sposób eksploatacji. Jeden z najwyższych rachunków za reanimację w warsztacie dostać możemy przy okazji awarii układu wtryskowego.

/ 5Duża wrażliwość na zanieczyszczenia

Obraz
© Mateusz Pietruszka

Jeszcze w latach 90. na rynku dostępne były samochody, których silniki wysokoprężne wyposażano w stosunkowo prosty osprzęt wytrzymujący przebiegi nawet rzędu 700 tys. km. Dzięki temu, konstrukcje z dawnych lat nie były aż tak wrażliwe na jakość tankowanego paliwa. Kierowcy bardzo często praktycznie bezkarnie stosowali tańszy olej opałowy, oszczędzając tysiące złotych w skali roku. W nowoczesnych silnikach zatankowanie nawet nieznacznie zanieczyszczonego oleju napędowego zakończy się uszkodzeniem wtryskiwaczy lub pomp paliwa. Dzieje się tak między innymi ze względu na wysokie ciśnienie, jakie panuje w układzie wtryskowym, wymagające ogromnej precyzji pracy owego mechanizmu. Niestety poza trwałością i nieskomplikowaną budową dawne silniki nie oferowały zbyt wielu zalet - pracowały głośno, generując przy tym niewielką moc i moment obrotowy, o spełnianiu obowiązujących dziś norm emisji szkodliwych spalin nie było mowy.

/ 5Warto dopłacić za lepszą markę

Obraz
© Mateusz Pietruszka

W nowoczesnych silnikach wysokoprężnych stosowany jest już wyłącznie bezpośredni wtrysk paliwa common-rail. To właśnie za jego sprawą diesle zyskały wysoką kulturę pracy, poprawiły się znacząco osiągi, zaś zużycie paliwa spadło. Wtryskiwacze common-rail od starych konstrukcji różnią się znacząco trwałością i zaawansowaną budową. Największą żywotnością mogą się pochwalić wtryskiwacze pierwszych dwóch generacji Boscha - do ich sterowania zastosowano prostą cewkę elektromagnesu. Całość w sprzyjających okolicznościach wytrzymuje około 300 tys. kilometrów, a zdaniem mechaników pozostają sprawne przynajmniej przez 200 tys. kilometrów. Niemniej trwałymi konstrukcjami okazują się wtryskiwacze autorstwa Japończyków - Denso. W ich przypadku problem stanowi wyłącznie dostępność części zamiennych potrzebnych do przeprowadzenia regeneracji. Koszty naprawy wtryskiwaczy Boscha oscylują wokół 600-1000 złotych za sztukę, Denso natomiast 1500 złotych. W całej plejadzie dostępnych na rynku i stosowanych w popularnych
samochodach osobowych wtryskiwaczy, najmniej pochlebnych opinii zbierają produkty Delphi. Pomimo tego, że wykorzystują sterowanie elektromagnetyczne, nie wytrzymują więcej niż 200 tys. kilometrów - na szczęście zawsze podlegają naprawie.

/ 5Wtryskiwacze piezoelektryczne

Obraz
© Mateusz Pietruszka

Ciągłe dążenie do poprawy osiągów, elastyczności, obniżenia spalania i emisji szkodliwych substancji przyniosło zupełnie odwrotny rezultat do zamierzonego. Aby spełnić oczekiwania klientów i obowiązujących przepisów, obecnie stosuje się wtryskiwacze piezoelektryczne - zamiast cewek elektromagnetycznych sterują nimi kryształy. Początkowo sprawują się wyśmienicie, efektywnie dawkując paliwo do komór spalania. Kłopotem jest jednak niska wytrzymałość, poddają się po około 150 tys. kilometrów.

/ 5Pamiętaj o wtryskiwaczach, kupując używane auto

Obraz
© Mateusz Pietruszka

O ile wybierając nowy samochód nikt nie zwraca uwagi na ceny ewentualnych napraw w przyszłości, o tyle kupując auto używane, musimy zawczasu dowiedzieć się, co może się popsuć i ile będzie kosztować cała operacja serwisowa. Szczególną ostrożność zachowajmy w przypadku samochodów kilkuletnich z typowym przebiegiem oscylującym wokół 200 tys. kilometrów - tutaj musimy spodziewać się już pewnych oznak zużycia. Nad wyraz pozytywne rezultaty przynosi troska kierowcy o stan układu wtryskowego. Obligatoryjne jest unikanie paliwa niskiej jakości, chrzczonego. Pamiętajmy także o regularnym zmienianiu filtra paliwa wyłapującego zabójcze dla wtryskiwaczy drobne zanieczyszczenia.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła