Koniec cofania liczników coraz bliżej. Nawet 5 lat więzienia za oszustwo
Ministerstwo Sprawiedliwości chce zrobić porządek z "kręceniem" liczników w Polsce. Do pierwszego czytania w Sejmie trafił projekt nowelizacji ustawy, która przewiduje karę do 5 lat więzienia zarówno dla cofającego, jak i zlecającego ingerencję. Został on zaakceptowany do dalszych prac legislacyjnych.
Ponad rok temu informowaliśmy o projekcie zmian przepisów przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Na celowniku rządzących znaleźli się głównie handlarze, którzy, aby sprzedać drożej używany samochód, dokonują korekty licznika, wprowadzając w błąd kupującego. Nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym i Kodeksu Karnego mogłaby położyć kres tym zachowaniom. W jaki sposób? Poprzez doprecyzowanie przepisów.
"Nowelizacja co do zasady zabrania wymiany drogomierza" - czytamy w uzasadnieniu projektu. Jedyną sytuacją, w której zmiana licznika byłaby dopuszczalna, jest uszkodzenie urządzenia bądź konieczność wymiany elementu, który jest z nim konstrukcyjnie związany. W przeciwnym razie zarówno osoba ingerująca w przebieg auta, jak i ta zlecająca usługę, będą podlegać karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Ponadto przewiduje się wykroczenia, za które grozić będzie kara grzywny w wysokości 3000 zł. Będą to np. sytuacje, w których właściciel pojazdu uniemożliwia odczytanie wskazań licznika.
Ministerstwo planuje również zwiększenie uprawnień służb administracyjnych. Policja, straż graniczna, służba celno-skarbowa, Inspekcja Transportu Drogowego, jak i żandarmeria wojskowa będą mogły odnotować stan licznika w dowolnym pojeździe, niezależnie, czy się porusza, czy nie. Pod lupę wzięte będą również samochody czy motocykle z innych krajów. Ma to na celu stworzenie bazy danych, która pomogłaby sprowadzającym pojazdy do Polski.
Projekt zmiany przepisów został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu, co miało miejsce 22 listopada. Wątpliwości budziły zapisy dotyczące nowych obowiązków służb, diagnostów oraz kosztów. Projekt został skierowany do dalszych prac legislacyjnych.
Duży problem
Ministerstwo Cyfryzacji zleciło badanie, z którego wynika, że po polskich drogach jeździ 240 tys. pojazdów ze zmodyfikowanymi wskazaniami liczników. Liczba ta jednak może być bardzo zaniżona, jak pokazuje Centralny Ośrodek Informatyki. Według ich szacunków nawet 20 proc. wszystkich pojazdów w kraju mogło mieć modyfikowane liczniki. To daje ok. 5,5 mln samochodów i motocykli.
Marcin Warchoł, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, mówił podczas czytania projektu, że statystyki jeszcze gorzej wyglądają, gdy spojrzymy na pojazdy sprowadzane do Polski. Szacuje się, że licznik w co drugim z nich nie pokazuje faktycznego przebiegu.
Czy wprowadzenie nowych przepisów pozwoli na zażegnanie tego problemu na polskim rynku aut używanych? Miejmy nadzieję. Rządowy projekt ma zostać teraz rozpatrzony przez komisję infrastruktury, której zalecono zasięgnięcie opinii komisji nadzwyczajnej ds. zmiany w kodyfikacjach.