Czym może się skończyć jazda na „podwójnym gazie”? W lepszym przypadku mandatem lub odebraniem prawa jazdy, w gorszym więzieniem lub tragedią na drodze. Zobaczcie jak jazda po alkoholu wygląda w oku policyjnej kamery.
Pierwszy z przypadków, o których dziś wspominamy, miał miejsce w Biłgoraju. Młody, 26-letni kierowca, nie dość, że wsiadł za kierownicę po alkoholu, to najwyraźniej zapomniał, że znajduje się w Polsce. W tym przypadku angielskie maniery nie okazały się atutem. Mężczyzna z prędkością dochodzącą do 150 km/h pędził lewym pasem drogi i tylko szczęściu należy przypisać, że nie doprowadziło to do poważnego wypadku. Gdyby zza zakrętu wyjechał prawidłowo poruszający się kierowca, wypadek byłby właściwie pewny. Mający 2 promile alkoholu we krwi kierowca zdawał się jednak tego nie zauważać.
Jeszcze więcej, bo prawie 3 promile alkoholu miał w swoim krwiobiegu kierowca, który na skrzyżowaniu ulic w Międzyrzeczu nie zdołał zmieścić się w zakręcie. Pokonywanie skrzyżowania zakończył na wysepce dla pieszych, na szczęście pustej, na której uderzył w słup sygnalizacji. Uliczne światła ponownie spotkały się ze zderzakiem auta, gdy mężczyzna starał się opuścić wysepkę.
Kierowcy najprawdopodobniej stracą prawa jazdy; grozi im też odsiadka.
Źródło: Policja
tb/