Jazda na światłach przez całą dobę: kierowcy nie chcą zmian w przepisach
Minister na nie
Minister Adamczyk w październiku oznajmił w Sejmie, że jest za zniesieniem obowiązku jazdy na światłach mijania w ciągu dnia przez cały rok. Tę opinię uzupełniła wypowiedź posłanki PiS Gabrieli Masłowskiej. - Kilka lat temu wprowadzono w Polsce obowiązek jazdy na światłach mijania przez cały rok bez względu na widoczność i porę roku. Ta sprawa wywołała wiele kontrowersji nie tylko wśród kierowców, ale także w środowisku naukowym, które zajmuje się tą problematyką. Dostarczono wiele argumentów, że to nie poprawia sytuacji, a wręcz ją pogarsza, bo kiedy jest słoneczny dzień, kierowcy nawzajem się oślepiają, oślepiają pieszych, jest to właściwie pomyślane jako biznes dla producentów żarówek i innych urządzeń - stwierdziła Masłowska. Zy kierowcy rzeczywiście marzą o zniesieniu obowiązujących przepisów?
Kierowcy nie chcą zmian
Z ankiety przeprowadzonej dla Wirtualnej Polski wynika, że kierowcy wolą, by nie zmieniać prawa. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się prawie 68 proc. zapytanych. 19 proc. ankietowanych o przeciwnym zdaniu wskazuje na fakt, że w ciągu dnia i tak jest jasno, więc światła nie są potrzebne. Ponad 13 proc. ankietowanych jest zdania, że obowiązek jazdy z włączonymi światłami w ciągu dnia podnosi jedynie zużycie paliwa.
Za i przeciw
Obydwie strony mają swoje argumenty. Przeciwnicy świecenia w ciągu dnia zauważają, że używanie świateł przez całą dobę podnosi zużycie paliwa. Nie jest to oczywiście wartość, którą zauważylibyśmy na stacji paliw, jednak w perspektywie roku użytkowania samochodu 1,5 proc. wzrostu konsumpcji paliwa - przy założeniu, że mamy do czynienia z samochodem benzynowym spalającym średnio 6,5 l/100 km i przejeżdżającym w ciągu roku 20 tys. km - przekłada się na niespełna 90 zł. Do tego dochodzi szybsze przepalanie się żarówek. W przypadku przeciętnej H7 żywotność to około 600 godzin. Wyłączenie świateł od wiosny do jesieni wyraźnie przyczyniłby się do przedłużenia eksploatacji tego elementu. Koronnym argumentem przeciwników używania świateł w ciągu dnia jest opinia, że naraża to na większe niebezpieczeństwo rowerzystów i pieszych, nie używających świateł w ciągu dnia. Ich zdaniem kierowcy przyzwyczajają się do zwracania uwagi tylko na te pojazdy, które świecą, rowerzyści mogą więc zostać niezauważeni.
Ci, którzy chcą zmian, mają jeszcze jeden mocny argument. 1 stycznia 2008 roku Austria wycofała się z obowiązku jazdy na światłach w ciągu dnia przez cały rok. Jak wpłynęło to na bezpieczeńśtwo? Statystyki wypadków w tym państwie, które udostępnione są na stronie internetowej Komisji Europejskiej, pokazują nieprzerwany spadek liczby wypadków już od 2007 roku. Efekt ten austriackie władze wiążą z wprowadzonym wówczas nakazem używania opon zimowych. Zniesienie obowiązku jazdy w dzień przy włączonych światłach nie zmieniło jednak trendu.
Zwolennicy zachowania obowiązku jazdy z włączonymi światłami w ciągu dnia uważają, że zapewniają one lepszą widoczność - szczególnie jeśli pojazd zbliża się pod słońce. To zaś musi przekładać się na podwyższony poziom bezpieczeństwa. Na dowód swojego twierdzenia przywołują policyjne statystyki, z których wynika, że od dziesięciu lat spada liczba wypadków i ich ofiar. W 2015 roku brak wymaganego oświetlenia był przyczyną 40 wypadków. Policja nie informuje jednak, ile z nich miało miejsce za dnia, a ile nocą.
##W Europie
Jazda przez całą dobę z włączonymi światłami w ciągu całego roku obowiązuje obecnie w: Bułgarii, Czechach, Estonii, Finlandii, Hiszpanii, Irlandii, na Litwie, Łotwie, w Norwegii, Polsce, Rumunii (z wyłączeniem dróg lokalnych), na Słowacji, w Słowenii, Szwajcarii, Szwecji, na Węgrzech (tylko poza terenem zabudowanym), a także we Włoszech. Prawo Chorwacji daje zaś możliwość wyłączenia świateł w ciągu dnia latem.
Tomasz Budzik, Wirtualna Polska