Podróżując samochodem zwykle nie myślimy o ryzyku wypadku. Oprócz naszego błędu albo nieprzemyślanego manewru innego uczestnika ruchu, przyczyną groźnej sytuacji może być pęknięcie lub przebicie opony. Co robić w takiej sytuacji? Zapytany o to przez Wirtualną Polskę dziennikarz motoryzacyjny i kierowca wyścigowy Adam Kornacki zaleca opanowanie. Podstawą jest unikanie nagłego hamowania i szybkich, nieprzemyślanych ruchów kierownicą.
To, jak niebezpieczny jest wybuch opony, zależy od tego, którego koła dotyczy i z jakim samochodem mamy do czynienia. Większość aut poruszających się po naszych drogach posiada przedni napęd. W ich wypadku pęknięcie tylnej opony jest bezpieczniejsze niż w samochodzie tylnonapędowym, gdzie to właśnie na tę oś przenoszone są duże siły.
Niezależnie od tego, która opona wybuchnie, ważne jest zachowanie spokoju i unikanie nerwowych ruchów kierownicą. Należy puścić gaz i lekko hamować. Szczególnie delikatnie z hamulcem należy obchodzić się w przypadku kłopotu z ogumieniem na przedniej osi, gdyż podczas zwalniania to właśnie na te koła występuje zwiększony nacisk. Brak powietrza w jednym z kół oznacza, że samochód będzie ściągany z linii jazdy. Należy temu przeciwdziałać kontrą na kierownicy.
tb/sj